30 Days Hetalia Challenge

Day 22

~Kolejne OTP~

Dzisiaj przedstawię wam moje kolejne trzy OTP z Hetalii.

1. FrUk

Cóż tutaj mogę powiedzieć, jest to praktycznie ship z prawdziwego życia. Od zawsze uwielbiałam love-hate, więc nie dziwne, iż ten ship jest w mojej ścisłej topce. Ich kłótnie zawsze mnie rozśmieszały, ale i momenty w których wspierali się nawzajem są świetne. Uwielbiam również ich relacje z dzieciństwa. Fanarty z małym Francją i Anglią są dla mnie istnym złotem, mogę się pochwalić, że mam ich pełną kolekcje w galerii. Jednakże tutaj mogę was zaskoczyć ponieważ najbardziej lubię ten ship z Francją w wersji z Nyo.

2. AsaKiku

Szczerze to się trochę zastanawiałam jaki jest mój piąty ulubiony ship z Hetalii. Zastanawiałam się po między tym cudeńkiem a RomBul. Ostatecznie wygrało AsaKiku, z powodu twórczości fanowskiej, a twórczość fanów jest dla mnie bardzo ważna w shipach. Co tu mogę powiedzieć? Ta dwójka pasuje mi do siebie charakterami, - naburmuszony Anglia i spokojnych Japonia to jak dla mnie dobre połączenie. Obaj też mi się kojarzą jako takie samotne narody, więc tym bardziej mi do siebie pasują. Lubię sobie wyobrażać jak Japonia próbuje jedzenie Anglii i udaje, że mu smakuje żeby nie sprawiać mu przykrości. Ostatecznie mogę powiedzieć, że mamy tutaj zdrowy związek (oczywiście jeżeli mówimy tylko o anime, historia to inna bajka), co widać nie tylko
w mandze/anime, ale też w twórczości fanowskiej, która też jest w porządku. Osobiście mi samej przydaje się takie zdrowe otp bez zbędnych dramatów.

3. HongIce

Powiem szczerze, że nie przepadam za crack shipami, z jednym wyjątkiem jakim jest HongIce. Po mimo tego, że w mandze/anime na próżno szukać interakcji oraz historycznie też ciężko się czegoś doszukać to uwielbiam ten ship za jedną rzecz, jaką jest... twórczość fanowska. Nie wiem kto wpadł na pomysł, aby ich połączyć, ale to co fani dla nich wymyślili to istne złoto headcanonów. Kocham fanfiki gdzie Nordycy dowiadują się, że Islandia się z kimś spotyka, a oni (głównie Norwegia) stają się nadopiekuńczy. Czy też Hongkong próbujący przypodobać się Nordykom. Dla mnie to taka para na rozluźnienie, aczkolwiek nie traktuje ich jakoś super poważnie.