Mieliśmy ciężką sprawę niby na pierwszy rzut oka ewidentne samobójstwo jednak jakby się tak dobrze przyjrzeć zabójstwo upozorowane na samobójstwo ktoś się dobrze przygotował do tego by nie zostawić żadnych śladów świadczących o udziale w tym zabójstwie osób 3, nie mieliśmy żadnego punktu zaczepienia, żadnych świadków, żadnych śladów sprawcy, zupełnie nic, co by mogło sugerować o tym, że to było zabójstwo.
N: no to niewiele mamy, jeśli chodzi o ofiarę
K: ktoś się o to dobrze postarał
N: Aneta nic nie znalazła oby coś wyszło na sekcji
K: zobaczymy, co wypłynie podczas sekcji
Krzysiek miał sprawdzić, czy w parku jest monitoring i zabezpieczyć nagrania, Stefan miał dotrzeć do świadków my wracaliśmy do wydziału zabraliśmy dla Żanety znaleziony telefon może coś z tego wyciągnie i poznamy personalia ofiary wsiedliśmy do samochodu mogliśmy wracać do wydziału ruszyłem powoli będąc już sam na sam złapałem dłoń Natalii.
K: cieszę się, że jesteś tak blisko
N: Kuba patrz na drogę
K: Mała mam podzielną uwagę
N: Miśku ja Ci nie ucieknę hmmm'
Skupiłem się na jeździe wyjeżdżając na główną drogą zatrzymałem się jakaś postać przebiegała przez jezdnię.
K: psia mać a temu, co spieszy się na cmentarz
N: Kuba spokojnie
Wysiedliśmy z samochodu zatrzymując owego mężczyznę Natalia podeszła do Niego.
N: Aspirant Sztabowy Natalia Nowak CBP dokąd się Pan spieszy wszedł nam Pan przed maskę
G: nie Twoja sprawa S*
K: dość tego łapy
G: Ty Goguś zajmij się Tą S*
Facet był agresywny wyskoczył z łapami do Kuby jednak się przeliczył, chwilę później stał skuty koło samochodu ja mogłam wezwać patrol policji by zabrali delikwenta na dołek posiedzi ochlonie będzie skory do współpracy.
N: 55/00 potrzebuje patrol mam zatrzymanego do zabrania mało nie wpadł nam pod samochód
Dyż: 00/55 przyjąłem wysyłam patrol
N: no taksówka już jedzie
K: i bardzo dobrze
Patrol się pojawił przejęli zatrzymanego my mogliśmy spokojnie jechać do wydziału napisałam do Anety, że będzie miała delikwenta do sprawdzenia pod kontem środków odurzających, wróciliśmy do wydziału mieliśmy czekać na wyniki badań toksykologicznych od Anety, co do zatrzymanego poszłam do kuchni po kawę dla siebie i Kuby, Kuba zaniósł telefon do Żanety i wrócił do naszego pokoju operacyjnego usiadł na fotelu, wróciłam z kawą do Kuby podałam Mu kubek z kawą złapał moją dłoń.
N: momencik
Podeszłam do drzwi zamknęłam je wróciłam do Kuby złapał moją dłoń posadził mnie u siebie na udach odstawiając wcześniej nasze kawy na biurko objął mnie nasze usta się spotkały jednak musieliśmy uważać by nikt nas nie nakrył na tych czułościach mieliśmy chwilę dla siebie.
N: Kuba
K: tak Słoneczko
N: to bardzo miłe tylko
K: jesteś taka Śliczna nie mogłem się powstrzymać by Cię nie pocałować
N: wiem Skarbie tylko musimy uważać
K: no dobrze
N: nie rób takiej miny wynagrodze Ci to po pracy
K: trzymam Cię za słowo
N: to, czemu czuje Twoja dłoń na tyłku
K: 😁
Wstałam z kolan Kuby otworzyłam drzwi do pokoju operacyjnego usiadłam do komputera zaczęłam przeglądać bazę danych osób zaginionych szukałam informacji, czy ktoś zgłosił zaginięcie tego nastolatka, póki, co żadnych trafień w bazie zaginionych.
K: cofnij na to poprzednie zdjęcie
N: coś zauważyłeś?
K: zobacz tu ma taki sam tatuaż
N: no celne oko masz tak ten sam tatuaż
K: chłopak zaginął pół roku temu pochodzi z Wrocławia w dniu zaginięcia miał skończone 17lat
N: i teraz znajdujemy Jego ciało w parku
K: trzeba będzie się skontaktować z jednostką, która prowadziła sprawę zaginięcia by przesłali nam akta sprawy
N: no Kuba jestem pod wrażeniem to, co możemy iść z tym do Zarębskiego
K: chciałaś powiedzieć do Olgierda'
N: się przyzwyczaić nie mogę
K: to chodź zdamy wstępny raport i tak musimy czekać na raport z sekcji i raport toksykologi
N: no może uda się, że się urwiemy na dzisiaj na resztę dnia
K: a masz jakieś plany na resztę dnia'
N: chciałam podjechać do siebie zabrać trochę rzeczy
K: oczywiście nie puszczę Cię samej
Poszliśmy do Olgierda omówiliśmy wstępne ustalenia w sprawie jeszcze zostało nam ściągnięcie akt sprawy z Wrocławia.
Olg: no dobra zadzwonię tam po akta tego chłopaka a Wy macie wolne resztę dnia i tak musicie czekać na raporty od Danki i Anety, ale jak coś to bądźcie pod telefonem
N: oczywiście do później
K: jasne do później
Wyszliśmy z gabinetu od Olgierda poszliśmy po kurtki mogliśmy wracać do domu oczywiście jeszcze musiałam podjechać do siebie do domu po ubrania, kosmetyki, bieliznę, dodatkowe buty Kuba był cały czas przy mnie czułam się bezpiecznie dojechaliśmy na moje osiedle Kuba zaparkował wysiedliśmy z samochodu Kuba zamknął pilotem ruszyliśmy w stronę wejścia do budynku gdzie mieszkałam chwilę później byliśmy w mieszkaniu Kuba za nami zamknął zaszedł mnie od tyłu całował moją szyję uśmiechnęłam się potrzebowałam Jego bliskości usłyszałam, że coś spadło w salonie, weszłam tam i zobaczyłam Filipa.
FM: widzę, że nie tracisz czasu
N:, co Ty tu robisz miałeś zabrać swoje rzeczy
FM: już Cię pocieszył?
N: to się nie mogło udać
FM: puszczalska z Ciebie
K: uważaj na słowa
FM: już Ci dała, że Jej bronisz
Musiałam złapać Kubę inaczej Filip miałby problem nie tylko z mówieniem, ale ode mnie dostał w twarz, że Go zamroczyło, jeszcze kopałam z kolana Filipa w krocze
K: no Zuch Dziewczyna
N: no pamiętałam, czego mnie uczyłeś Kubuś
K: cieszy mnie to
N: pomóż Mu wyjść i zabierz klucze ja się idę pakować
K: chyba słyszałeś dosadnie czas na Ciebie a to Ci się już nie przyda żegnam ozięble
Wywaliłem Filipa za drzwi zabierając Mu klucze do mieszkania Natalii poszedłem szukać Natalii stała przy łóżku w sypialni podszedłem do Natalii wziąłem Ją w ramiona by się uspokoiła.
N: dobrze, że tu ze mną jesteś
K: widzisz czułem, że mogę się przydać
N: spakuje się chce już być u Ciebie
K: Kochanie u nas pamiętaj
N: masz rację u nas
Poszłam pakować kosmetyki i bieliznę Kuba pakował moje ubrania do torby jak już wróciłam z łazienki były spakowane trzy torby podróżne spojrzałam na Kubę puścił mi oczko, co odwzajemniłam mogliśmy wracać do mieszkania Kuby.
Jakby się skończyło gdyby Natalia pojechała sama do siebie?
CZYTASZ
Natalia Nowak - Projekt Dziecko/Kuba Pomożesz Mi
AcciónChciałam mieć swoje biologiczne dziecko, oczywiście najpierw zaczęłam od badań by się upewnić, czy mogę mieć dzieci za nim zacznę realizować to marzenie o swoim biologicznym dziecku, miałam Antosia, ale gdzieś w środku miałam pragnienie posiadania b...