Rozdział 3

214 7 1
                                    

Pov Hailie
Obudziłam się o 8:46 miałam w buzi smoczka, wyjęłam go i schowałam do szafki. Wstałam z łóżka podeszłam do drzwi, otworzyłam je i wyszłam na korytarz, postanowiłam pójść do kuchni tak jak pomyślałam tak zrobiłam zeszłam na dół w kuchni zauważyłam przy blacie zaspaną  świętą trójcę
- Hejka - powiedziałam lekko się uśmiechając
- hej - odpowiedzieli, Tony wstał z krzesła podszedł do mnie i podniósł mnie aby wsadzić do krzesełeczka, zapiął mnie w pasy i lekko uśmiechnął się
- cześć ty pewnie jesteś Hailie ja jestem Eugenia - powiedziała jakaś starsza pani pokiwałam głową na tak i uśmiechnęłam się miło co zostało odwzajemnione
- proszę- powiedziała podając mi talerz jajecznicy
-dziękuję proszę pani- odpowiedziałam
- nie mów do mnie pani tylko Eugenia- powiedziała gosposia
Zjadłam pół dania w tym czasie chłopcy poszli do salonu, zobaczyłam że Tony nie dopiął pasów odpięłam się i próbowałam wyjść z krzesełeczka kiedy już stałam na krzesełku i przełożyłam jedną nogę i już chciałam drugą prawie spadłam wtedy Shean wszedł do kuchni gdy mnie zobaczył co robię i że prawie spadłam od razu do mnie podbiegł i wziął na ręce przestraszony. Poszedł że mną do salonu nadal z przestraszoną miną
- Co się stało że masz taką minę?- zapytał zaciekawiony Dylan
- Tony nie dopiął pasów bezpieczeństwa, Hailie to zobaczyła i próbowała wyjść z krzesełeczka, prawie z niego spadła- powiedział Shean
- Co?!- powiedział Tony który siedział cicho- Hailie nie można sama wychodzić z krzesełka, kurwa trzeba lepiej cię pilnować i sprawdzać czy wszytko jest dopięte
Chłopcy tylko pokiwali głową zgodnie głową
-to ja pójdę się przebrać-oznajmiłam
-choć pójdę z tobą- powiedział Dylan, wziął mnie na ręce szedł spokojnie na górę. Gdy już umyłam zęby przebrałam się w:

Zobaczyłam że Dylan czegoś szuka- czego szukasz?- twojego smoczka- powiedział a ja nie wiedziałam po co mu on- po co ci-zapytałam- bo na 9:50 idziemy do szkoły a ty z nami bo nie chcemy cię zostawić samą-powiedział- Vincent i Will pojechali a smoc...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zobaczyłam że Dylan czegoś szuka
- czego szukasz?
- twojego smoczka- powiedział a ja nie wiedziałam po co mu on
- po co ci-zapytałam
- bo na 9:50 idziemy do szkoły a ty z nami bo nie chcemy cię zostawić samą-powiedział- Vincent i Will pojechali a smoczek aby był jakbyś się zestresowała

Zaginiona Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz