Poznanie

74 2 3
                                    

Dziś chodziłam z koleżanką po parku postanowiłyśmy iść na urbexs ( sorry nie wiem jak to pisze). Słyszeliśmy że ktoś może być w budynku ale się tym nie przejęłyśmy. Pod budynkiem stały trzy auta. Gdy weszliśmy do środka zobaczyłam tyłem odwróconych chłopaków. Po jednym poznałam że to mój brat Patryk ( Bandura ).  Drugi to dzinold a trzeci to tuszol. Ale tego trzeciego nie znałam. Podeszłam do nich od tyłu i wskoczyłam na plecy Patryka.
- Ku€wa- krzyknął przestraszony zaczęłam się śmiać.
- Część- powiedziałam dalej się śmiejąc i zeskoczyłam z pleców mojego brata.
- Część -odpowiedzieli wszyscy oprócz tego blond włosowego chłopaka.
- I z czego się tak śmiejesz?!- zapytał wkurzony Bandura
- Z ciebie- odpowiedziałam mu i przestałam się śmiać
- Co ty tu robisz?- zapytał Tuszol.
- Z przyszłam pozwiedzać razem z ..- nie skończyłam bo odwracając się zobaczyła że nie mam jej za mną
- gdzie ona się ku@wa podziała - powiedziałam bardziej do siebie niż do nich ale gdy to usłyszeli wybuchnęli śmiechem. Wyjęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam wiadomość.
- Od kiedy znasz Bungee ?! Nic mi nie powiedziałaś !! Nie chce cię znać. To koniec naszej przyjaźni !- przeczytałam wiadomość i od razu miałam łzy w pnączach lecz żadnej nie dałam wypłynąć . Odpisałam jej tylko „ok"
- co się stało ? - zapytałam Patryk
- nic a co się miało ku"rwa stać ? - odpowiedziałam
- miałaś przed chwilą łzy w oczach każdy z nas to widział- powiedział ten którego imienia dalej nie znam.
- kim ty wogóle ku4wa jesteś co?- powiedziałam i podałam telefon Patrykowi. Bandura podal telefon Łukaszowi i podszedł do mnie i mnie przytulił.
- to jest Wiktor lub wronek mów do niego jak chcesz i nie przejmuj się nią.- powiedział po chwili podeszli do mnie wszyscy oprócz wronka i mnie przytulili.
- tęskniliśmy- powiedzieli nie miał ze równocześnie.
- ja za wami też. - powiedziałam i odsunęłam się od nich.
- a jemu co - powiedziałam Patrykowi na ucho dając mu znać że chodzi o Wiktora.
- on taki zawsze- powiedział
Podeszłam do Wiktora.
- Y/n ( dajcie znać jakie imię )
Jedziesz z nami - zapytał tuszol
- no wsumie nie mam nic do roboty więc mogę.- odpowiedziałam.
- To chodź napisze do rodziców że cię zabieram.- powiedział Bandura i poszedł z dzinoldem i tuszolem w stronę auta. Przypomniałam sobie co miałam zrobić, i przytuliłam wronka.
- Jestem Y/n. Ty zawsze taki mało nośny jesteś ?- zasypalam go pytaniami
- a Ty serio tak dużo gadasz?- powiedział uśmiechnięty i obijał mnie w tali.
- zakochana para chodźcie tu bo chcemy już jechać - powiedział tuszol
Odsunęliśmy się od siebie.
- oni tak zawsze? - zapytaliśmy w tym samym momencie i wybuchnęliśmy śmiechem.


🪂🪂🪂🪤🪤🪤🪢🪢🪢🐦‍🔥🐦‍🔥🐦‍🔥🪔
𝐇𝐞𝐣𝐤𝐚 𝐣𝐚𝐤 𝐰𝐚𝐦 𝐬𝐢𝐞 𝐩𝐨𝐝𝐨𝐛𝐚?
𝐃𝐚𝐣𝐜𝐢𝐞 𝐳𝐧𝐚𝐜 𝐣𝐚𝐤 𝐧𝐚𝐳𝐰𝐚𝐜 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐚 𝐛𝐨𝐡𝐚𝐭𝐞𝐫𝐤𝐞 .
𝐈 𝐳 𝐤𝐢𝐦 𝐦𝐚 𝐛𝐲𝐜

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 31 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiktor ( wronek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz