.1. Przecież dziewczyny też bawić się chcą

373 17 0
                                    

Nacisnełam klamkę od drzwi a moje oczom ujrzały dość starego wysokiego nauczycielkę który miło się uśmiechał. –Zaczynasz od nowa Elodie. Powiedziałam sobie w duchu gdy stanęłam na środku klasy. Uśmiechnełam się do klasy nastolatków.
– uczniowie to wasza nowa koleżanka Elodie. Powitajcie ją miło. - usłyszałam za sobą głos nauczyciela. Usiadłam na jedynym wolnym miejscu obok blondynki z włosami aż do pasa. Dziewczyna uśmiechnała się do mnie po czym powiedziała:
– Cześć jestem Alice.
– Elodie. Ale to chyba już wiesz -zaśmiałam się razem z Alice.
– Po tej lekcji zaprowadzę cię do sekretariatu bo chyba nie masz książek co? - zapytała się dziewczyna na co skinęłam głową.
Dziewczyna już miałam coś mówić lecz nauczyciel jej przerwał:
– Panno Scot nieładnie tak zagadywać koleżankę.
– Niech Pan wyluzuje. Przecież dziewczyny też bawić się chcą -powiedziała z dziewczyna z uśmiechem na twarzy i poparzyła się na mnie. Odwzajemniłam jej uśmiech Alice po czym skapnełam się, że zacytowała refren jednej z moich ulubionych piosenek. Chyba się polubimy.
– Dobrze a więc jesteście tak rozgadane to Alice zaprowadź Elodie do sekretariatu żeby miała książki.
-powiedział nauczyciel poprawiając kołnierz od swojej niebieskiej koszuli. Alice skinęła głową i ruszyłam w stronę wyjścia a ja zrobiłam to samo.
– A więc jesteś księżniczką? -powiedziała Alice gdy szliśmy przez korytarz.
– Tak jestem księżniczką ale nie traktuj mnie tak - Alice skinęła głową.
– Lubisz tą piosenkę? -zapytałam bo również lubię słuchać "Girls just wanna have fun". Alice szybko sapnęła się o co mi chodzi i powiedziała:
– taak uwielbiam -zaśmiałam się.
– to już tu - Alice wskazała dłonią za drzwi . Otworzyłam je a gdy weszłam do środka zobaczyła starą ciemnoskóra kobieta która robiła coś w komputerze.
– Dzień dobry. Elodie Devis przyszłam po książki. -kobieta wystawiła głową zza komputera I uśmiechnęła się do mnie. Wyciągnęła z szuflady stertę książek i podobała mi je.
– Dziękuję. Dowidzenia -powiedziałam i wyszłam chowając książki do torby. Popatrzyłam się na Alice która bacznie na mnie czekała.
Po chwili na korytarzach rozbrzmiał dzwonek a uczniowie zaczęli wychodzić z klas.
– Choć oprowadzę cię po szkole -powiedziała blondynka i pociągnęła mnie za ręką w głąb korytarza.

                     **************
– Jeszcze ostatnia lekcja i będzie lunch. O i w tedy poznasz resztę moich znajomych -powiedziała pełna podekscytowana Alice. Ruszyła dalej w pośpieszynym tempie a ja usłyszałam, że przyszło mi powiadomienie.
– Czekaj! -krzyknełam a bolndynka zatrzymała się. Odblokowałam telefon i zobaczyłam na wiadomość. Cholerny alert zgasiłam telefon i popatrzyłam na Alice która na coś się patrzyła. Niestety nie mogła zobaczyć na co bo mi zasłaniała. Po chwili zobaczyłam blond czuprynę nad dziewczyną
– siema Alice mam do ciebie dwie sprawy -powiedział mi nieznajomy chłopak.
– hej Max mów -czyli Max jeden z znajomych Alice domyślam się.
– Po piersze czy ty zacytowałaś tekst piosenki twojemu wychowcy. I po drugie czy wiedziałaś, że ta nowa to księżniczka? -powiedział strasznie szybko chłopak. Nagle Alice zrobiła krok w tył i wkońcu mogłam zobaczyć chłopaka. Miał mocno zarysowane rysy twarzy I był dosyć umięśnony. Chłopak niezręcznie uśmiechną się do mnie i podrapał się po głowie.
– Alice powiedziała nauczycielowi cytuje " Przecież dziewczyny też bawić się chcą" jest to refren piosenki którą napewno znasz
- powiedziałam pewnie a w oczach chłopaka zobaczyłam strach.
– j-j-a p-rze-pra-szam - jąkał się chłopak a ja się uśmiechnełam
– Spoko. Alice widzimy się na stołówce -powiedziałam i ruszyłam w stronę sali od Francuskiego.

Autorka:
Zaczynam od nowa. Fabuła i postacie zostają prawie takie same tylko czas wydarzeń się zmienia. Książka trudno wpadała w ucho więc teraz poprostu zaczynam od nowa. Uświadomiła mi to pewna czytelniczka. Mam nadzieję, że będzie lepiej :)

Princesse de France Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz