Rozdział 2 dzwonek telefonu

11 0 0
                                    

Hailey
Vladimir dzwoni...
Nie wiem czy odebrać czy nie decyduje się że odbiorę
-h-hhej-powiedziałam wstydliwie
-hej Hailey , wczoraj było super może to powtórzymy😏-Powiedział Vladimir
-N-no nie wiem za bardzo co się działo - wymruknęłam
- Fajne rzeczy się działy 😏-Powiedział rozkosznie
-N-no no tak - przytaknęłam niepewnie
- No to co widzimy się jutro ? - spytał się
- może , pa - rozłączyłam się
Stwierdziłam że nie chce z nim mieć nic wspólnego bo za bardzo się narzuca , nie wiem jak  jutro w szkole przejdę koło niego.
Zjadłam kolację , umyłam się i poszłam znowu spać .
Na drugi dzień
Wstałam niechętnie do szkoły i szybko się wyszykowałam bo musiałam pędzić .
Przyszłam do szkoły prawie się spóźniając, na wejściu spotkałam Vladimira i szybko uciekłam.
Poszłam na pierwszą lekcje, biologię było strasznie nudno , nie lubię nauczycielki biologii bo się na mnie uwzięła. Druga lekcja to matma gdy szłam na nią to zaczepił mnie Vladimir
-Hej dlaczego mnie unikasz Hailey ?- Zapytał się
- N-nie unikam cię przecież ! - powiedziałam głośnym tonem
- Przecież widzę ale ok idź na lekcje bo się spóźnisz - powiedział troskliwie
Poszłam do sali kolejna nudna lekcja baba pierdoliła coś o jakieś delcie jakby chuj mnie to interesuje babo . Poszłam na przerwę bo był lunch  usiadłam na stołówce z moją bestie Ulą Czarnulą i jej chłopakiem Stefanem Warką nie lubię typa jest strasznie toxic i brzydki nie wiem co ona w nim widzi Vladimir jest chociaż przystojny i bogaty a ten ani hajsu ani urody. Zjeb. Po lunchu znowu te jebane lekcje tym razem Polski i Pan Tadeusz jaki kurwa debil to wymyślił tego się nie da czytać .  
Po 45min męki na lekcji okazało się że nie ma dwóch ostatnich lekcji i możemy iść do domu szczęśliwa że nie muszę już być w tej budzie poszłam do domu

Zakochana w UFO 👽Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz