– Nie możesz nikomu powiedzieć.Kurwa jak ja bardzo tego nie przemyślałam. Nikt nie może wiedzieć. A on jeszcze we krwi jest. Ja pierdolę. Kurwaa.
Usiadł na moim łóżku wycierając ręce w koszulę.
– Czy ty jesteś normalny?
– Co? Koszula jest czarna. Nie będzie widać.
– Widać. – poszłam po mokre chusteczki.
Rzuciłam mu opakowanie.
Boże co ja robię. On tu jest. Jestem z chłopakiem sama w jednym pokoju. Nie znam go.
– To powiedz mi co masz w planach.
– Colloportus. – podeszłam do swojej szafy. Wyciągnęłam największą koszulkę jaką miałam.
– Czemu od razu mnie zaatakowałaś?
– Bo tak. – podałam mu koszulkę. – Dałam ci te chusteczki to się wytrzyj.
– Jak powiesz czemu tak zareagowałaś.
– Bo nie lubię chłopków.
– Wolisz dziewczyny?
– Nie. – obróciłam się żeby mógł się przebrać.
– Wiesz że jak wyjdę stąd po dłuższym czasie przebrany, pomyślą że się pieprzyliśmy?
– Mam do w dupie. O ile nie powiesz nic.
– Wtedy dopiero wyjdziesz na łatwą.
– Mam to w chuju.
– Gdybyś go jeszcze miała. – powiedział pod nosem ale i tak usłyszałam. Obróciłam się a on dopiero wyciągał chusteczki żeby wytrzeć szyję i klatkę piersiową.
Już i beze mnie ma sporo blizn. Te na twarzy widziałam i myślałam że właśnie od bójek. Ale te wyglądaj jakby kto go dosłownie torturował.
– Możesz to robić szybciej? – zapytałam zirytowana.
– Ty też musisz się przebrać. – wziął kolejną chusteczkę.
– Nic nie muszę.
– Twoje kłamstwo musi być realne. Ty będziesz nienaruszona a ja przebrany?
– Kurwa przecież ja nie będę wychodziła.
– Ale do ciebie przyjdą. – zacisnęłam mocno zęby i zaczęłam rozwiązywać gorset.
– Wystarczy? – powiedziałam przez zęby kładąc go na łóżko.
– Najlepiej było by gdybyś się cała rozebrała ale jak wolisz.
– Najlepiej to by było jakbyś robił to szybciej.
Spojrzałam na zegarek. Kurwa już 2 jutro mam szkołę.
– Słuchaj mnie. – spojrzał na mnie jak 6 latek na panią w przedszkolu. – Idę się przebrać. Jak wrócę ty masz być ubrany w tą koszulkę bez śladu krwi na szyi.
– Kurwa ty mi stawiasz warunki a to ty mnie kurwa zaatakowałaś i oczekujesz żebym milczał. – wstał i podszedł niebezpiecznie blisko.
– Odejdź albo twoja praca pójdzie na marne. – zrobiłam tyle kroków w tył ile było można.
– Już wiem.
– Chuja wiesz. – trzasnąłam drzwiami od łazienki i się zakluczyłam.
Szybko się przebrałam i założyłam szlafrok.
Wyszłam. Stał już gotowy.
CZYTASZ
You belong to me
FantasíaSiedemnastoletnia Gabrielle Harlow przenosi się ze szkoły magi dla dziewcząt-Beauxbatons do Hogwartu. Z jej przeniesieniem wiąże się wiele innych rzeczy. Książka będzie zawierać wulgaryzmy, temat zaburzeń odżywiania i innych zaburzeń. Sceny erotycz...