Yujin stanęła przed lustrem, przymierzając kolejno czerwony i granatowy krawat od swojego szkolnego mundurka. Uśmiechnęła się sama do siebie widząc swoją osobę w odbiciu. Niedawno jeszcze kłóciła się ze swoim starszym bratem o zabawki, a już była uczennicą liceum i nie mogła uwierzyć, że czas leciał tak szybko. Po chwili zastanowienia wybrała czerwony krawat, który według niej idealnie pasował do granatowo czerwonej spódniczki w kratę i granatowego mundurka.
- Yujin, pospiesz się! Spóźnimy się! - pospieszył swoją siostrę Junhyuk, stojąc przy barierce od schodów.
Chłopak odebrał od ich mamy pudełko z drugim śniadaniem i pospiesznie założył swoje ulubione buty, po czym ponownie oparł się o barierkę przy schodach.
- Yujin błagam cię, zlituj się!
Powtórzył, jednak nie usłyszał odpowiedzi od siostry, bowiem ona była zbyt zajęta malowaniem ust. Przypudrowała jeszcze nos, rozczesała włosy i ostatecznie stwierdziła, że jest gotowa do wyjścia. Nim jednak zeszła na parter, poprawiła koszulę i spódnicę spoglądając w lustro.
- Ale ty niecierpliwy jesteś... - Yujin przewróciła oczami i zdjęła plecak z ramienia, by założyć buty.
- Kochanie, twoje drugie śniadanie. - kobieta podeszła do niej i podała jej pudełko z jedzeniem.
- Dziękuję mamo!
- Uważaj na siebie i pamiętaj, żeby nie wdawać się w dyskusję z nieznajomymi. - upomniała ją, zdając sobie sprawę z wybuchowego temperamentu swojej córki. Dziewczyna przytaknęła tylko uśmiechnięta i przytuliła swoją mamę. - Jak tylko możesz to trzymaj się swojego brata. - dodała - A jakby coś się działo...
- Mamo... - Yujin wywróciła oczami. - Mam osiemnaście lat, dam sobie radę. - powiedziała, łapiąc swoją mamę za ręce, by dodać jej otuchy. Pani An także nie mogła uwierzyć w to, że jej córka była już uczennicą liceum. - A jeśli ktoś będzie mnie zaczepiał, naśle na niego Junhyuka. - dopowiedziała - Wszyscy się boją jego kolorowych włosów. - mówiąc to, szturchnęła brata w ramię - Nawet dziewczyny to odstrasza. - szepnęła do swojej mamy i zaśmiała się.
- Ej, to nieprawda! - upomniał ją chłopak. Yujin zaśmiała się i wyszła z domu, zakładając swój plecak na ramiona.
- Miej ją na oku. - poprosiła kobieta, przytulając swojego syna na pożegnanie - Pilnuj, by nie wpakowała się w żadne kłopoty.
- Nic się nie martw, mamo. Miłego dnia.
Chłopak mówiąc to, wyszedł za siostrą z domu.
🎶🎶🎶
Yujin wręcz wybiegła z autobusu. Była wyraźnie podekscytowana pierwszym dniem w szkole. Junhyuk niemal natychmiast wyszedł za nią, by ją dogonić.
- Boże, nie wierzę że właśnie idziemy do tej samej szkoły. - zaśmiał się chłopak. - Stresujesz się?
Yujin jednak zdecydowanie zaprzeczyła.
CZYTASZ
Love Effect
FanfictionNiegdyś kodeks ich przyjaźni mówił, by nie tykać rodzeństwa swojego przyjaciela, a także że członkowie szkolnego zespołu mają zakaz randkowania. Yujin jednak kochała słuchać zespołu, którego liderem i zarazem gitarzystą był Junhyuk, jej brat i jedno...