5.5. Miś z niebieską kokardką

34 7 11
                                    

Po powrocie do domu zamykam się w swoim pokoju. Otwieram szafę z ubraniami i z jej dna wyciągam karton obklejony milionem kolorowych naklejek. Podnoszę wieko pudełka, ignoruję wszystkie leżące w nim pamiątki. Pocztówki, listy, stare fotografie jeszcze w ramkach — nie potrafię wyrzucać rzeczy. Kiedy brakuje mi na coś miejsca, ląduje to w kartonie.

Wyciągam niewielkiego lekko poszarzałego misia z niebieską kokardą pod szyją i paczkę jagodowych cygaretek. Umieszczam jedną z nich w ustach i wyciągam z kieszeni zapalniczkę.

Zaciągam się smakowym dymem. Odchylam głowę misia lekko do góry i — ponieważ szwy na jego szyi dawno zostały już rozcięte — wyciągam z jego wnętrza niedużą karteczkę złożoną na kilka części.

Zaciągam się kolejny raz i rozkładam papier. Ręce mi się trzęsą, stresuję się, jednak czytam to, co jest na tym wygniecionym świstku zapisane.

Cześć!

Pisząc ten list zakładam, że nigdy go nie odnajdziesz. Ale gdyby jednak stało się inaczej i ta karteczka wylądowała w twoich rękach, chcę Ci tylko powiedzieć, że Cię kocham.

Wow... naprawde udało mi się napisać te słowa...

Ręce mi się trzęsą, haha....

Wiem, że przechodzisz teraz przez ciężki okres. Chcę, abyś wiedziała, że zawsze będę przy tobie, tak jak ten miś. Trochę się stresuje i ciągle się waham, czy ukryć w nim tą karteczkę. Ale chyba zaryzykuję.

Ciekawe, czy znajdziesz ten list. Mam nadzieję, że nie, gdyż to by znaczyło, że zabiłaś misia!  Cóż, pozostawię to losowi...

PS: Wszystkiego najlepszego!


*****

Budzę się leżąc na stosie nieposkładanych ubrań leżących przy szafie. Obok mnie leży poszarpany miś i paczka cygaretek. Wstaję niechętnie, boli mnie głowa od smrodu papierosów, który osiadł już w moim pokoju. Podchodzę do okna i otwieram je na oścież, licząc na to, że chociaż trochę pozbędę się dzięki temu tego zapachu. Odwracam głowę i szybko odchodzę w głąb pokoju, gdyż poranne światło sprawia, że bolą mnie oczy.

Raz jeszcze sięgam po misia i leżącą obok niego wygniecioną karteczkę. Biorę do rąk długopis i zapisuję na odwrocie listu jedno zdanie:

Bella, tak bardzo za tobą tęsknię.


Papierowy StryczekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz