Rozdział 5

241 10 7
                                    

Siedziałam w rezydenci Monetów  w salonie z bliźniakami gapiąc się w telewizor. Nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić, Dylana wczoraj aresztowała policja a jutro usłyszy zarzuty. Tym razem nawet Vincent nic nie mógł zrobić. Każdy z braci jak i ja zostali w rezydenci na kilka dni.
-Halo ?- powiedziałam odbierając telefon wychodząc z salonu
-Dzień dobry Hailie Monet czemu obierałaś i nie odzywałaś się przez te kilka dni coś się stało ?
On jeszcze o niczym nie wiedział...
-Adrien...bo Dylana aresztowali
-słucham?
-on zgwałcił i zamordował Martinę !
-ale to jest potwierdzone ?
-nie poprostu on ma motyw i zarzeka się że to nie on policja prowadzi śledztwo
-przyjechać?
-ale wtedy się wszyscy moi bracia o nas dowiedzą
- i tak długo to ukrywamy
-no dobra tylko ich uprzedzę napisz jak wylądujesz w Stanach paa
-dowodzenia Hailie
Poszłam do siebie do pokoju i usiadłam na łóżku. Odpaliłam telefon i weszłam w grupę monetów na Messie

Hailie🎀:
Dziś wieczorem do rezydencji przyjedzie mój chłopak okej ?

Po wysłaniu wiadomości odłożyłam telefon i położyłam się na łóżku i zaczęłam odliczać
3...2...1...
Drzwi do mojego pokoju otworzyły się na oścież a do środka wpadli bliźniacy
-KTO TO JEST?- krzyknęli w tym samym czasie
-Shane i Tony wypad z mojego pokoju
-KTO TO- powtórzył Shane
-powiedziałam wyp...-niedokończyłam bo pszyszło mi powiadomienia
Weszłam w grupę monetów i się pżeraziłam. Chłopcy widząc moje przerażenie wyjęli swoje telefony bo też dostali powiadomienia i parskneli  śmiechem, a ja po raz pięćdziesiąty czytałam wiadomość od naszego najstarszego brata.

Vincent:
Hailie zapraszam do gabinetu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 09 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Hailie Monet x Adrian SantanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz