Wstałam po 8. Nie konkretnie wyspana ale ciekawa. Służba ojca pracował od najwcześniejszego ranka zanim wyszło słońce. Miał dziś gościć zięcia z jego ojcem. To dziś. Na tę myśl przełkłam cieżej śline, która o mało nie udławiłam się.Sama zdziwiłam się że pozwolił mi tak długo spać . Nie sprawdzał czy wstałam. Nie wysyłał też nikogo kto mógł by to sprawdzić. Zwyczajnie nie interesowało go to . Ale jeśli miał by mnie ukarać był by do tego pierwszą osobą. Moje odbicie w lustrze nie wyglądało dobrze. Potargane włosy , liczne zasiniaczenia na ciele , rany na ciele. W zasadzie nie było niczego co mogło by wyglądać we mnie teraz dobrze. Umyłam długie brązowe włosy,wysuszyłam. Wzięłam kąpiel. Długa gorącą kompiel. Przejżełam się znowu w stronę lustra. Wygladałam lepiej. Lepiej niż 30 minut temu. 9:48 Japierdole. Za 12 minut mieli tu być. A ja nadal nie byłam gotowa . Czekałam na wizytę ojca. Chociaż to była by moja strata. Pomalowałam się, ubrałam czarną sukienkę do połowy ud .Opinającą całe moje ciało. Idealnie podkreślone piersi. Gdy usłyszałam trzask rozlegający przez podwórko podbiegłam do okna. Przyjechali. Odeszłam od okna siadając powoli na łóżku. Czekałam aż przyjdzie jakiś ochroniarz lub sam ojciec. Nic takiego jednak nie wydarzyło się. Za drzwiami słyszałam jakiś głos i głos mojego ojca.
- Chce się z nią zobaczyć. Nic więcej Iwan.
- Do ślubu jeszcze 3 dni. Nie uważasz że to za szybko. -ojciec zdecydowanie próbował się wyłamać.- Nikolai'u pocz..
- Nie mów tak do mnie. Gdzie ona jest.
- Te drzwi. - ojciec najprawdopodobnie pokazał mu które drzwi.Dziś uchyliły się delikatnie a w nich stał sam on. Nikolai Aristov stał właśnie przed mną. Przygladałam mu się dokładnie. Wysoki brunet , ma tatuaże, i dwa inne kolory oczu. Niebieski i brązowy. Heterochromia
Garnitur idealnie opinający jego idealne ciało. Gdy go zobaczyłam w mojej głowie zaczęła leciec piosenka
Lady gagy- monsterI asked my girl friend if she'd seen
You round before (oh yeah)She mumbled
Something while we hot Down on The floor baby we migth fucked not really sure don't quite recall but something tells me I've seen him yeahThis boy is a monster (mo-mo-monster)
This boy is a monster (mo-mo-monster )
This boy is a monster (mo-mo-monster)
This boy is a monster (er-er-er-er)Podszedł bliżej mnie a mohe serce zaczęło bic mocniej. Odsunełam się od krok zanim zdążył stać przed mna.
Spojżałam w jego oczy ponownie ale nie widizałam w nich kompletnie nic oprócz chłodu ,które mi kierowały.
Po chwili przeglądania się sobie . Postanowił pierwszy się odezwać .- Nie bój się mnie. Nic ci nie zrobię. - zapewniał mnie. -Jestem Nikolai. A tyt-zapytał a ja zawachałam się nad odpwiedzią. To naprawdę on.
- Po co pytasz jak wiesz - wiem że jak na pierwsze spotkanie jestek zbyt odważna. Nie powinnam. Ale jego twarz nie dwala po sobie żadnych emocji.
- Trudna ehh. Wiem jak się nazywasz ale wolałbym wiedzieć to od Ciebie. P O L I N O . -specjalnie zaakcentował moje imię. Wiedziałam że jestem na przegranej pozycji. - To jak powiesz mi jak się nazywasz ?
- to nie koncert życzeń- i w tym momencie wkurwił się ma tyle że mógł by mnie pobić.
-ojć dziewczynko nie zdajesz sobie sprawy że jeśli w tym momencie z Ciebie zrezygnuje wyladujesz w jednym z burdeli twojego ojca gdzie była bys Głowna atrakcją.
Gdy to powiedział za niemowiłam. Podejżewałam że właśnie to w planach miał mój ojciec jeśli do 18 roku życia nie znalazł by nikogo kto chciałby być ze mną. Przepadałam. Przepadałam właśnie z nim w tej chwili
Zanim postawił ostatni krok aby wyjść z pokoju zdecydowałam się odezwać.
- Polina.Nazywam się Polina Kazilov.
- Zatem do zobaczenia kochanie.
Mój cały ś dotychczasowy świat rónie a ja się temu przygladam
CZYTASZ
Rosyjski psychopata
ActionPolina nie zna innego życia oprócz życia w strachu. Jej ojciec zapewnił nie pokój w jej życiu od dnia narodzin poliny.Dziewczyna w wieku 16 lat zostanie uświadomiona o tym jak potoczy się jej przyszłość. Jeden zły krok a zginą wszyscy. Rozpoczęci...