figura grecka

20 1 0
                                    

Dziś miałam się dowiedzieć kto to. Kim jest? Co robi ? Jest częścią mafi to akurat wiem. Zapewne mafia jest nie odłaczną częścią jego życia. Nigdy nie zastanwiałam sie nad moim typem mężczyzny. Chociaż nie. Nie chciałabym żeby był M A f I Ą.
Cóż ta wymoga nigdy się nie spełni.
Za 10 minut będę wiedzieć z kim spędzę resztę życia. Może być starym mężczyzną po 50 -siatce. Stary , siwy, zarozumiały oblech. Nie wyobrażam sobie tego innaczej. Według opisów wygląda to dokładnie tak. Boję się. Boję się tego że dostanę starego mężczyznę, który będzie taki sam jak Iwan. W tym momencie uświadomiłam sobie że nigdy nie powinnam tu wracać.To co powiedział na koniec rozmowy. To jak mnie przywitał. Nie powinno się nigdy wydarzyc. Jestem tylko pionkiem na szachownicy.
Pokładam w tobie wiarę hetmanie

Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos jednego z ochroniarzy ojca. Jeśli kiedykolwiek mogłam bym tak go nazwać. Nigdy nie zachowywał się jak ojciec. Mimo że wcześniej miał syna. To nic dla niego nie znaczy. Nie zna definicy słowa rodzina - nigdy jej z nikim nie tworzył. Liczyły się pieniądze,sex, mafia I jakieś burdele.
Mordowanie ludzi, zastraszanie wszystkiego co się rusza. W końcu ktoś musi to przełamać.

- pan Kazilov prosi panieke do siebie - słowa Ericka nie ruszyly mnie. Czekałam aż tu przyjdzie. - jest w swoim gabinecie. W znaku porozumiewawczym odkiwłam głową.
W całym moim domu znajdują się dwa strzeżone miejsca. Znajdujące się na drugim piętrze. Pierwszym miejscem jest mój pokój- raczej nikt tam nie wchodzi. Drugim - gabinet ojca. W całym domu na 4 piętrze jest komoda z różnymi papierami. Nigdy jej nie otwierałam. Ojciec zawsze mi powtarzał że nie mogę tego zrobić. Bo przecież nie znajduje się tam nic co mogło by mnie interesować. Cóż zatem żył w błędzie. Dokładnie tak jak ja od 16 lat. Gdy już chciałam zapukać zwiatpiłam. Cofłam dłoń sprzed drzwi. A co jeśli znowu przywita mnie tak jak pierwszym razem. Uderzyłam gwałtownie w drzwi. Otworzyłam je delikatnie. Ale coś mnie zdziwiło. W środku był tylko mój ojciec. Gdzie jest mój przyszły mąż do cholery

- Cóż córeczko twojemu przyszłemu mężowi cos wypadło i nie mógł przelecieć.
Przelecieć- nie jest Włochem

-Przyleciec? Nie jest stąd? - zapytałam nie pewnie. To że odpowiedział by normalnie stanowiło zaledwie 10 %. Podobno nadzieja umiera ostatnia.

- Jest z Moskwy.

Moim mężem zostanie rosjanin.

-Powiesz mi coś więcej czy tylko będziesz na mnie patrzeć- po tych słowach zacisnełam szczękę. Wiedziałam że w żyłach ojca buzowała krew. Zagotowalo się w nim. Odwazylam sie podskoczyc mu. Nikt tak nie robił.

- Ależ skadże. Nikolai Aristov. Tyle ci wystarczy. Możesz wyjść.

Nikolai Aristov
Nie słyszałam nigdy o nim . Gdy już miałam wychodzić usłyszałam po raz ostatni głos ojca .

- pakuj się. I ubierz sie ładnie jutro. Twój mezus chce nas odwiedzić.

Nie wiem czy dam radę przeżyć

Rosyjski psychopataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz