Pov. Edgar
obudziłem się z Draco w łóżku.... najgorsze jest to że się przytulaliśmy. Było to dość dziwne ale zarazem przyjemne... Nagle zobaczyłem że Draco się budzi więc szybko go puściłem
-Edar?- pytał zaspanym głosem- Śpisz?
-Nie...- odpowiedziałem udając że też się dopiero obudziłem- Wstajemy?
-Wstajemy. Idę się umyć zaraz wracam ok?
- Pewka, tylko ja muszę szybciej wrócić do domu też się ogarnąć...
-Nie przesadzaj... Gdzieś mam twoje rzeczy...- powiedział lekko zawstydzony
-Masz??- zapytałem- Nie wyrzuciłeś ich?
-Nie?... Czy to jest dziwne?
-TAK
- I to bardzo - zaśmiał się
Draco wyszedł a ja usłyszałem tylko ' ding, ding, ding' co oznaczało że ktoś pisze do chłopaka. Gdy tylko wrócił powiedziałem mu że ktoś do niego pisał.
-Draco?
-No?- zapytał
-Pisał ktoś do ciebie z 10 razy. Może to coś ważnego?
-Czekaj sprawdzę. .. A to tylko moja dziewczyna.
- To sprawdź co napisała- powiedziałem znudzony.
-O kurwa...- chłopak się bardzo przejął a potem zaczęły mu spływać łzy do oczu
-Stary co się stało?? Wszystko ok?
-Zerwała- mówił już płacząc- Melodie ze mną zerwała...
- Ej no, Draco, nie była ciebie warta...- próbowałem go pocieszyć- może pójdziemy na lody?
-Ychym...
-Matko zachowujesz się jak dziecko...
-Ej no!
-Już, już ubieraj się...
Pov. Draco
Poszliśmy na lody i potem do parku a ja wpadłem na zajebisty pomysł
-EDGAR!
-Co ty chcesz?
-Mam zajebisty pomysł...
-Jaki?- pytał znudzonym głosem
- Bądźmy razem!
-Co kurwa?!
-Ale tylko tak na kilka dni... Żeby nasi ex byli zazdrośni...
-No dobra.- (łatwo poszło )
-Ej... Gdzie ja będę spać...Colette wyjechała a ja zostawiłem kluczę u Fanga...
-Kto to 'Fang'??- zapytałem zdezorientowany bo nigdy nie słyszałem takiego imienia
-Mój były... O chuj... Zapomniałem że nigdy ci nie mówiłem Sorry...
-To ty nie byłeś BI?!- zapytałem lekko krzycząc
-Byłem... Teraz jestem... Homo?- powiedział spuszczając głowę w dół- A ty ?
-Ja...Po zerwaniu z tobą byłem asexualny, potem hetero (no homo) a teraz od 4 miesięcy Pansexualny...
-Ciekawie... Ja miałem podobnie ale bez hetero i od roku gejem... haha
-Hah... To co? Jesteśmy razem?- zapytałem poddenerwowany bo Edgar tak naprawdę podobał mi się...
-Ale tylko dla zabawy?
-TAK?
-No to spoczko... Ale my musimy się zachowywać jak para?....No bo wiesz...- mówił zdenerwowany
-Jak nie chcesz to nie musimy...- mówiłem z nadzieją w głosie że jednak będziemy razem
-A jak chcę?- zapytał już innym tonem (sexy one)
-To wtedy... Możemy...- powiedziałem też już zmienionym tonem
°time skip °
-Czyli jesteśmy razem aż do dyskoteki Halloween'owej? - zapytałem poważnie ponieważ kłóciłem się z Draco- I potem mamy spokuj od siebie ? Koniec z nami?
-Tak! Ile razy ci tłumaczyć!? Jesteś jakiś tępy czy co?! - krzyczał na mnie "mój" chłopak
-Wracam do domu. -powiedziałem stanowczo - Nie mam zamiaru słuchać obelg w moje strony.
Wstałem i poszedłem do tym razem już mojego domu. Jednak lepiej było mi z Fangiem…
___________
Hejcia!
Wróciłam I mam nadzieję że to lepiej że wstawiłam wcześniej rozdział. U mnie jest o niebo lepiej i odzyskałam pewność siebie!
480 słów
DO ZOBACZENIA!
![](https://img.wattpad.com/cover/370472514-288-k676311.jpg)
CZYTASZ
°nadzieja umiera ostatnia° ~fangar
RomanceWylew gejozy, crindżu i innego chujostwa czyli mój ukochany Fangar (20 roździał to będzie koniec)