- Ty będziesz w parze z Harry'm - rzuciłam, powoli przerzuwając kawałek naleśnika. Brunetka parsknęła śmiechem, uderzając mnie delikatnie w ramię.
- Dobry żart, May - Chloe pokręciła przecząco głową, wracając do jedzenia swojego obiadu przy długim stole Hufflepuff'u w Wielkiej Sali.
- Widziałaś jak on na ciebie patrzy? Gdyby mógł, przeleciałby cię wzrokiem - posłałam w jej stronę znaczące spojrzenie, na co ta wytrzeszczyła swoje błękitne oczy.
- Ja z Harry'm lubię się tak bardzo, jak ty z Draconem - powiedziała, kiwając głową do tyłu, gdzie znajdował się stół Slytherin'u.
- Nawet z nim nie rozmawiałaś - wskazałam dłonią na Harry'ego, który delikatnie zaczerwienił się na mój gest.
- Obserwuje nas cały czas - dodałam, nabierając na widelec kolejny kawałek naleśnika.
- Przestań - Chloe wywróciła oczami w drugą stronę, a ja postanowiłam dalej nie ciągnąć tej rozmowy. Szybko dokończyłam swój obiad i ruszyłam prosto do sali lekcyjnej, gdzie mieliśmy odbyć swoje pierwsze próby na Bal Bożonarodzeniowy.
Długi korytarz po którym szliśmy był cały pogrążony w ciemności. Oświetlały go jedynie świece wiszące na kamiennych ścianach, od których obijały się również rozmowy i śmiechy uczniów.
Czułam w środku siebie podekscytowanie. Przygotowania do balu zawsze wzbudzały we mnie pozytywne emocje.
Śnieg za oknem, śpiewanie kolęd czy oglądanie pięknego zaczarowanego sufitu w Pokoju Wspólnym Ravenclaw'u, który pokazuje gwieździste niebo z płatkami śniegu jest magiczne.
- A ty z kim się dobierzesz, Krukonie? - Chloe dorównała mi kroku, szturchając ramieniem. Cicho zaśmiałam się.
- Słyszałam, że twój brat ma mnie na oku
- Cedrik? - dziewczyna krzyknęła, na co ja szybko zakryłam jej usta dłonią, zatrzymując nas w miejscu.
- Cedrik nie jest z Cho? - zaciekawiona brunetka strąciła moją dłoń, szepcząc i rozglądając się na boki, czy aby na pewno nikt nas nie podsłuchuje.
- Cedrik dowiedział się co zaszło między Cho a Harry'm - ruszyłam w stronę sali, a Chloe szybko ruszyła za mną.
- O tym pocałunku? - zapytała, na co ja pokiwałam głową.
- Mój brat nie ma gustu do dziewczyn - Chloe westchnęła, a ja delikatnie pchnęłam ją w bok, przy czym obie wybuchnęłyśmy głośnym śmiechem.
Już od jakiegoś czasu chodziły plotki, że Cedrik Diggory zwraca na mnie swoją uwagę. Jednak ja nie widziałam w nim nic poza bratem swojej najlepszej przyjaciółki.
Po chwili wszyscy weszliśmy do dużego pomieszczenia, które na co dzień nie było odwiedzane. Na środku był wolny parkiet, a po bokach stały ławki i krzesełka, na które wszyscy szybko siedli.
- Jak co roku zaczynamy próby do tańca rozpoczynającego Bal Bożonarodzeniowy, który odbędzie się już za miesiąc - McGonagall stanęła na środku parkietu, rozkładając swoje ręce na boki.
- No dalej, dobieramy się w pary - kobieta zachęciła nas uśmiechem.
Wszyscy wstali ze swoich miejsc, zaczynając dobierać się w pary. Zauważyłam, że w moją stronę podąża Cedrik, dlatego nerwowo rozglądałam się po sali w poszukiwaniu innego partnera.
Nie chciałam dawać Puchonowi nadziei na coś więcej. Taniec w parze nie był dobrym rozwiązaniem.
W rogu sali dostrzegłam blondyna, siedzącego i czytającego książkę. Pogrążony był w swoich myślach, nie zwracał uwagi na to, co go otaczało.
CZYTASZ
LOOK AFTER YOU | dm (18+)
Fanfiction" - Ty słyszysz siebie, Malfoy? - parsknęłam śmiechem, unosząc wzrok znad zeszytu na blondyna, który usiadł obok mnie. - Mam udawać związek z kimś takim jak ty? Proszę cię" Krukonka May Johnson od zawsze nienawidziła się ze Ślizgonem Draco Malfoy'...