-Prolog-

204 24 37
                                    

Aktualizuje ten rozdział dlatego, że zorientowałam się że nie wszyscy którzy to czytają mn obserwują więc mogli nie zauważyć jak wstawiłam link do playlisty na tablicy.

https://open.spotify.com/playlist/3yJbIfnc6dpMfrX01b3u20?si=-0zzMc9KQ529cn1Gd5o73A&pi=e-_zzzyhQcSmi6

Miłego słuchania i czytania życzę!

———————————————————————————

-PROLOG-

"Koła autobusu kręcą się! Kręcą się! Kręcą się!" Właśnie ta wesoła i głośna- bo śpiewał ją prawie każdy w autokarze, przez co wszystkie zebrane roześmiane głosy brzmiały jakby łączyły się w jedeną całość- piosenka rozbrzmiewała w wnętrzu dużego pojazdu.

Tak to właśnie nasza tytułowa i niepokonana drużyna Raimona mistrze Japonii w zawodach strefy futbolu jechali na obóz. Droga do ośrodku w którym mieli się zatrzymać była dosyć długa, ale nikomu nie zdawało się to przeszkadzać. Nikomu do czasu..

-Co jest?!- krzyknął zdenerwowany kierowca pojazdu.

-Proszę pana? Czemu stoimy?- spytał zaciekawiony kapitan drużyny, Endou Mamoru. Podszedł bliżej kierownicy, żeby zobaczyć co tak właściwie się dzieje. Jedyne co zdołał ujrzeć to jak poddenerwowany kierowca próbuję przekręcać kluczyk w stacyjce, żeby włączyć na nowo autobus- niestety bez skutecznie.

-Nie odpali. Mamy awarię.

-Awarię? I co my teraz zrobimy? Do ośrodka jeszcze daleko..

-Spokojnie- tym razem rozbrzmiał głos trenera.- wezwiemy pomoc i dojedziemy na miejsce z małym opóźnieniem.

-Trenerze, ale tu nie ma zasięgu- oczy całej drużyny skierowały się na Natsumi stającą na palcach i wymachującej telefonem.

-W takim razie, chyba czas trochę odpocząć. Idźcie spać dzieciaki.

-Ale trerzeeee- znowu odezwały się wszystkie głosy- jest dopiero 21! Nie zaśniemy tak wcześnie!- dokończył za wszystkich Someoka.

-W takim razie możecie iść trochę pozwiedzać las. Tylko uważajcie bo już jest ciemno i wszystkich mam widzieć w autokarze przed północą! Jasne?

-Dobrze trenerze!

I w ten sposób cała chmara dzieciaków wybiegła z pojazdu. Rozbiegły się po całym lesie szukając czegoś ciekawego do robienia. Niektórzy rozpalili ognisko, a inni chodzili po najróżniejszych klifach i drzewach.

Zanim się obejrzeli już była 24, a oni zmęczeni zapadli w sen, zupełnie nieświadomi tego co czeka ich rano..

Tam gdzie wszyscy zginiemy || Inazuma Eleven Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz