🤟13 koniec🤟

147 8 3
                                    

Pov Fausti
Przyszedł do mnie Bartek i powiedział że jeszcze śpią gdy zrobiłam już kanapki to przyszli zakochani
Q- co tam dobrego zrobiłaś fausti?
F- kanapki
Q- o pewnie pyszne
F- no jak zawsze
J- ja chcę pierwsza spróbować bo nigdy nie próbowałam jeszcze
Q- nie ja pierwszy szach
J- ejj nie ma zachowania ja chcę pierwsza
Q- no szach to szach hah
J- a mam ten szach gdzieś kto pierwszy ten lepszy
Q- no ja będę pierwszy i tak
J- no w sumie no ale dziewczynie nie ustompisz
Q- no niech ci będzie
J- dzięjuje-pocałowa go w policzek
F- wy się dalej kłócicie jak kiedyś ale dzisiaj sobie jakimś cudem wybaczyliście a nie my was znowu rozdzielamy
Q- hah
J- no w sumie rell
B- Julita telefon do ciebie
J- ok już idę zaraz przyjdę
Pov Julita
To była moja ciocia odebrałam i usłuszałam to
Ci-(ciocia) Julitką mam dla ciebie wiadomść
J- co tam?
Ci- pakuj się bo jutro wyjerzdżasz do Anglii
Łzy zaczeły mi same lecieć bo wiedziałam że bym już nigdy nie zobaczyła Qrego bo ja tam wyjerzdżam na 6 lat… znowu
J- ciociu j-ja nie chce…
Ci- czemu jak chcesz możemy zabrać Bartka
J- ja tu mam chłopaka i najlepszych przyjaciół…
Ci- juliś ty musisz jechać nie da się nuż tego odwołać
J- dobrze t-to d-do jutra…
Rozłończyłam się i usiadłam na podłodze i zaczełam się tnąć zapomniałam też się tnę to mi bardzo pomaga nagle przyszedł do mnie…
Pov Qry
Gdy Julita poszła odebrać telefon po 20 mnutach wydawało mi się dziwne że tak długo jej niema bo ona za bardzo nie lubi gadać przez telefon poszłem do niej i zobaczyłem całą zapłakaną i jeszcze się tnie szybko pobiegłem do niej a ona się wtuliła
Q- juliś co się stało?
J- b-bo jutro w-wyjerzdżam d-do Anglii i n-nie będzie mnie p-przez 6 lat…
Q- o Jezu -też zaczeły mi lecieć łzy spotkałem miłość życia i teraz wyjerzdża? Nie nie mogę
Pov Julita
Siedzieliśmy na podłodze wtuleni i płakaliśmy nagle przyszedł Bartek i Fausti też im powiedziałam o tym i oni nie płakali jak Patryk tylko byli smutni potem jak ochłoneliśmy poszłam się pakować i cały plan ogłoszenia naszego zwiąsku poszedł na marne… jak się spakowałam poszłam spać Patryk spał zemną bo chciał mnie odprowadzić i spędzić jak najwięcej czasu że mną a Faustyna z Bartkiem połorzyliśmy się i zasneliśmy
Rano
Pov Qry
Gdy się obudziłem to zobaczyłem że Julita nie spała widziałem że jest smutna spytałem co chce na śniadani odpowiedziała że naleśniki gdy już zrobiłem wszyscy usiedli do stołu i zjedli nagle zadzwonił telefon Julity gdy odebała usłeszeliśmy głos cioci Julity że już musi iść na lotnisko gdy się rozłączyła poszliśmy razem na lotnisko porzegnałem się z dziewczyną że łzami w oczach wiedziałem że już nigdy jej nie zobaczę gdy odleciał samolot ja i Fausti poszliśmy do domu zakryłem usiadłem na łuszku i zaczełem płakać wiem emocjonalny jestem no ale cóż trudno się pogodzić że straciłeś miłość życia…
Dwa Miesiące później
Pov Fausti
Patryk był tylko tydzień w szkole ten tydzień i był bardzo smutny dzisiaj może się to zmienić Jezu czemu ja wam to mówie dobra inaczej Qry wam to przedstawi
Pov Qry
Przyszłem do szkoły oczywiście smutny nie mogę się pogodzić z tym co się stało wszyscy się pytają co się stało jak to mi łzy lecą do oczu ale na szczęście je powstrzymuje gdy zadzwonił dzwonek usadłem na miejsce
N(nauczycielka)- dzień dobry
Wszyscy oprócz Qrego- dzień dobry
N- dzisiaj na lekcji…
J- dzię dobry czy tu jest 7b?
N- nie tu jest 8b
J- a to dow-
Q- Julita?
J- tak
Pov Julita
Zobaczyłam Patryka od razu podbiegłam i go przytuliłam
J- niespodzianka
Q- myślałem że cię straciłem
J- mnie nigdy
N- widocznie się znacie
Q- tak to moja dziewczyną
Ś- stary nie mówiłeś że Julita to twoja dziewczyna
P- dlatego byłeś taki smutny bo Julita wyjechała
Q- po pierwsze miałem zrobić imprezę z okazji że jesteśmy razem a po drugie tak
N- dobra przywitaliście się więc Julita może iść do swojej klasy
J- dowodzenia
N- dowodzenia przechodządz do lekcj…
Podobna była reakcja dziewczyn jak weszłam do klasy ale Patryka i tak była lepsza na przerwie powiedziałam dziewczyną że jestem z Patrykiem a one mówią że nie wierzą dopuki go nie pocałuje no ja powiedziałam że no dobra poszłam do Patryka
J- Patryk bo dziewczyny mi nie wierzą że jesteśmy razem
Q- co czemu?
J- dopuki się nie pocałunemy przy nich to nie wierzą
Q- dobra to choć
Poszliśmy do dziewczyn i Patryk mnie pocałował miny dziewczyn bez cenne hah gdy wuciliśmy do domu zrobilośmy grilla z wszystkimi bawiliśmy się świetnie po tym pięknym dniu poszłam spać
---------------------------------------------------------
789 słów
To koniec naszej pięknej książki mam nadzieję że się podobała książka;)

To Były Tylko Wakacje../Qry×JulitaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz