Q- to tu co?
J- na pewno nie do ciebie jest Fausti?
Q- tak Fausti koleżanka do ciebie
F- dobrze idę wchoć Julita
J- ładny masz ten pokój
F- dzięki a wogule to ......
*Gadały tak do 19*
J- już puźno to ja już się będę idź do domu
F- zostań jeszcze na kolację proszeeee
J- no nie wiem
*Fausti zrobiła słodkie oczka*
J- no niech ci będzie to co robimy?
F- może naliśniki?
J- okej
*Po 5 minutach przyszedł Qry*
Q- co tam robicie?
J- a ty gdzie byłeś
Q- w skejt parku
J- uzależniony jesteś że ciongle tam jesteś
Q- nie twój interes młoda
J- jak mnie nazwałeś
Q- Jezu nie rozumie przeliteruje ci to M Ł O D A
J- nie nazywaj mnie tak
Q- bo co młoda
J- bo jak cię palne
F- dobra nie kłucić się tylko robimy naleśniki pomożesz nam Patryk?
Q- pewnie
J- on nawet widelca nie utżyma w ręce
Q- no chyba nie
J- no chyba tak
F- nie zaczeliśmy nawet robić naleśników a wy znowu się kłucicie
J- no dobra Patryk choć
*Po chwili Patryk żucił monką Julite*
Q- oj ja przecież nawet widelca w ręce nie umiem utrzymać
J- o ty pożałujesz
*Żucali się monką aż w tym samym czasie żucili i monka udeżyła Fausti*
F- STOP
J- oł... Ale to Patryka wina
F- wasza a jest jeszcze monka??
J- nie
F- to idziecie razem po monkę
J- a czemu Patryk nie może idź sam
Q- no właśnie
F- razem i tyle obydwoje to zrobiliście
J- dobra choć Patryk
*Gdy wyszli*
Q- haha
J- co się śmiejesz
Q- przypomniałem sobie jak żuciłem w ciebie monką
J- to nie było śmieszne
Q- oj było było
J- chć szybko bo zimno
Q- masz *zdioł bluzę i dał Julicie*
J- nie dzięki tobie będzie zimno
Q- masz i nie maruć
J- no okej *założyła bluzę*
* Kupili i poszli do domu*
F- o jesteście już nie potrzebna bo znalazłam drugą
J- co zrobiłaś?
F znalazłam dr-
J- *walneła ją poduszką*po pierwsze było zimno a po drugie musiałam się z nim użerać
Q- ej ja to w szystko słysze
J- trudno
Q- ale zrobiłaś
F- tak macie na stole zaraz przyniosę nuttele
Q- chociaż tyle dobrego
J- rell Patryk
*Gdy zjedli*
J- to ja już idę paa
Q- pa
F- paa
*Gdy wruciłam do domu*
J- już jestem
B- nie chcesz kolacj?
J- nie dzięki jadłam u Fausti
B- a skąd masz tą bluzę nieszłaś w takiej
J- yyyy no
B- mów i nie wyglonda na dziewczęcą
J- no dobra żucałam się monką z Qrym i Fausti na kazała pujść do sklepu po nową monkę było mi zimno więc Qry dał mi bluzę zapomniałam mu to dać
B- uuuuuuu Julita
J- ja go nawet nie lubię
B- mhm na pewno
J- dobra dobranoc
B- dobranoc zakochana haha
J- nienawidzę cię Bartek!!!
B- dobranoc też cię kocham
*Rano Julita nie mogła spać więc poszła na skejt park jest 7 30*
Q- o kto tu jest
J- masz bluzę zapomniałam zdiąć
Q- było ciepło co
J- no może
Q- czyli tak haha
J- mam pytanie
Q- no dawaj młoda mów
J- nie mów domnie młoda
Q- dobra mów młoda haha
J- nauczysz mnie takiego triku * pokazała mu na telefonie*
Q- jasne
* Po godzinie Julita zrobiła trik*
J- aaa dziękuje *przytuliła Qrego*
Q- niema zaco
J- to pa bo Bartek pewnie się martwi
Q- paa
---------------------------------------------------------
Jak wam się podobało?Może zrobię dzisiaj jeszcze jeszcze jeden rozdział?
CZYTASZ
To Były Tylko Wakacje../Qry×Julita
RomantizmTo były najlepsze wakacje w życiu.../Julita×Qry