55 (z demonami) *part 1*

26 1 174
                                    

*~ rezygnacja motyla ~*

Mitsuri: KYAAAA!!!! KIEDY ŚLUB????? NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ!!!!!!

Akiko: JUTRO!!!! JUTRO JEST ŚLUB!!!!

Wszystkie kobiety z rezydencji motyla: *pisk szczęścia*

Yoriichi: *jest cicho i z lekkim uśmiechem się na nie patrzy*

Kokushibo: *jego uszy są w agonii*

Yoriichi: Nie przesadzaj, aż tak głośno nie jest.

Kokushibo: ... Ty chyba jesteś serio głuchy....

Yoriichi: *kiss in czoło* Nie dramatyzuj.

*~ meanwhile chłopy ~*

Salami: No to dzisiaj kawalerski, skurwysyny.

Tengen: Ej, ale trochę łagodniej. Pamiętaj że beze mnie nie byłoby jutro ślubu.

Sanemi: Jasne, nie bierz wszystkiego na siebie.

Rengoku: Dobra, teraz ważne pytanie dla pana młodego.

Sanemi: Jakie?

Rengoku: Czy będzie żarcie?

Sanemi: Specjalnie dla ciebie zamówiłem piekarza i karton pączków.

Rengoku: UMAI!

Obanai: Kurwa, Kyojuro jest nie świadomy o czym pierdolisz....

Sanemi: Wiem i taki był plan.

Obanai: Szatan.

Sanemi: Ale to nie mnie rodzina oddała jako bóstwo do jakiegoś demona.

Obanai: SŁUCHAJ TY MAŁA SZMATO-

Tomioka: *bierze Iguro żeby nikogo nie zabił* Uspokójcie się karaczany....

Rengoku: Nie rozumiem was ale buja!

Tengen: Dlatego nazywają cię moją 4 żoną...

Rengoku: Ale jesteś dla mnie jak brat!

Tengen: I tego właśnie nienawidzę....

Sanemi: ZAMKNIJCIE SIĘ!

*dźwięk biwy*

Akaza: Gdzie ja...?

Sanemi: Proszę, piekarz przyszedł!

Rengoku: ... Co..?

Akaza: ... Co-

Douma: Akaza-dono ~! Tutaj jesteś, ty mój ukochany, niziutki demonie!

Akaza: Nie jestem niski....

Douma: Twoje 173 cm wzrostu tego nie pokazuje! *Chichocze*

Akaza: *Wpierdala Doumie*

Gyutaro: .... Co ja tu robię...?...

Tengen: Nie wiem ale się domyślam.

Daki: W sumie ja też.

Gyokko: COTENDZIECIAKTUROBI?!? *wskazuje, wszystkimi swoimi rączkami, na Muichiro który już dawno zapomniał kim jest*

Muichiro: .... Czym była trawa?...

Literalnie wszyscy: ....

Gyomei: To zielone wystające coś po czym chodzisz.

Muichiro: Aha.... Co to zielony?

Akaza: *face plam*

Daki: Co zanim nie tak?..

Tengen: Nie ekstrawagancko dostał amnezji kiedyś.

Gyutaro: Aha...

Nakime: Ja idę tam gdzie reszta dziewczyn.

Zabójcy Demonów w wolnym czasie ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz