W tym rozdziale jak i w wielu innych pojawić się mogą „przemoc" „przemoc seks##lna" „gw@łt" „narkot¥k€" i wiele innych, osobom wrażliwym nie zaleca się czytania tej książki. Jeśli nie lubisz takich tematów lepiej zakończ czytanie tej książki.
Jeśli juz to czytacie to proszę zostawcie cos po sobie, będzie mi bardzo miło💗
Z góry dziękuję😍
Miłego czytania 💋
#######Obudziły mnie kroki z korytarza. Wstrzymałam oddech gdy ktoś zatrzymał się przed naszym pokojem. Nie minęła chwila a nieznajomy wszedł do pokoju. Z przymrużonymi oczami patrzyłam na postawnego mężczyznę, ubrany był w czarna bluzę i tego samego koloru spodnie, na twarzy miał białą maskę z filmu „Piątek 13" Na głowie miał kaptur przez co nie mogłam dostrzec koloru jego włosów. Na rękach miał czarne rękawiczki.
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Co mam zrobić? Napewno nie było czasu na przemyślenia, musiałam działać szybko ale z głową. Niestety ale o 3 w nocy raczej to drugie nie było możliwe. Dlatego zamiast zastanowić się przynajmniej trzy razy wiedząc że chłopak jest odwrócony szybko wstałam z łóżka i... skoczyłam na niego. Tak, jak możecie się domyślać chłopak jest ode mnie o wiele silniejszy więc z łatwością przerzucił mnie tak że teraz leżałam na podłodze. Chciałam usłyszeć jego głos, sprawdzić czy go znam ale on odwrócił się i zaczął kierować się w stronę drzwi. Spojrzał na mnie przelotnie a ja dostrzegłam kawałek jego brązowych włosów wystających z jego kaptura.
Po chwili zrozumiałam co właściwie zrobiłam. Naraziłam się na ogromne niebezpieczeństwo, nie znałam tego człowieka. Widziałam że był mężczyzna i to napewno umięśnionym. Co ja sobie myślałam?
To napewno nie była mądra decyzja. Była cholerę okropna i pochopna. Mogłam wiele stracić.
Byłam ciekawa czy moi przyjaciele spali, spojrzałam na Patricka. Nie śpiącego Patricka. O cholera, zobaczył moje nieudane starania.. czego? Zrobienia z siebie debila? To wychodziło mi perfekcyjnie.
Na swoją obronę powiem. Że mój mózg uznał że przecież napewno wszyscy śpią o 3 w nocy i nie uda mi się ich obudzić krzycząc i biegnąc po całym korytarzu...
Z rozmyśleń wyrwał mnie głos Patricka
-coś Ty sobie myślała?-zapytał podchodząc do mnie. No tak, leżałam na podłodze..
-nie wiem, działałam bez przemyśleń okej? Zresztą co miałam zrobić?-zapytałam wstając z podłogi i udając się na łóżko. Patrick po chwili usiadł koło mnie.
-nie wiem. Może pobiec do nauczycieli?-zapytał na co ja spojrzałam na niego spod byka.
-Jezu mój mózg nie działa o takich godzinach-jęknęłam zła na siebie. Mogłam zrobić cokolwiek innego ale nie, Lily musi się wyróżniać. Bo przecież debilizm nie jest wystarczający.
-mój też, zrobiłabym dokładnie to samo-zaśmiała się Layla, spojrzałam na nią, uśmiechnęła się do mnie co odwzajemniłam.
-serio Layla? Będziesz jej bronić? Wiesz jak to może nam zaszkodzić?-skierował ostatnie pytanie do mnie.
-tak, w takich chwilach nie myśli się racjonalnie, działa się pod presją czasu. I faktycznie-spojrzała na mnie.-mogłaś ja wykorzystać w inny sposób, ale co nie znaczy że nie zrobiłaś tego co mogłaś. Ja byłam strasznie zestresowana bo do mnie podszedł i zaczął szperać w szafce. Przynajmniej go ode mnie odciągnęłaś.-po tych słowach zrobiło mi się cieplej na sercu. -dobrze że nie rzuciłaś w niego poduszką, to dopiero byłby okropny pomysł-dodała
![](https://img.wattpad.com/cover/364660881-288-k917177.jpg)
CZYTASZ
Przypadkowe spotkanie
Mistério / SuspenseLily jest 17 letnią dziewczyną uczęszczającą do 3 klasy liceum. Jest czerwiec a ona wraz ze swoją klasą i kilkoma innymi wybiera się na 5 dniową wycieczkę w góry. Ostatnia a za razem najlepsza wycieczka zamienia sie w istny koszmar, ktos wysyła wiad...