alicja i natalka zebrały się ze swoimi koleżankami suzi i basiom na szkolnym boisku
- zgłodniałam - powiedziała wysoka blondyna
- spokojnie basiu mamy biedronkę obok - powiedziała alicja
suzi momentalnie zniknęła w kłębach dymu i poszła do nieznajomych i nieważnych w tej książce kolegów tzw zajarac
basi i natalce spodobał się ten pomysł
a więc poszły do biedronki
mały kawałek drogi i znalazły się pod biedronką, lecz ta wspomniana biedra wyglądała jak totalna rudera a przed nią ujrzały widok srajacego pana menela
basia sie skrzywiła, a alicja zaczęła śmiać
nagle zza ściany wyszła kolejna alternatywka lecz ta miała czarne włosy
- wanda! - krzyknęła alicja i pobiegła do wandy
lecz gdy biegła to zahaczyła o pana menela a ten tracąc równowagę wywrócił się kończąc twarzą w gownie
wanda i alicja zaczęły się namiętnie całować więc basia i natalka poszły do biedronki
w biedronce było bardzo zimno jak na biedronke
poszły z basią do lodówki, wzięły ich ulubioną kawę kawę z lodówki kawę a następnie poszły po jedzenie
natalia to grubas więc wzięła mufinki czekoladową a basia wzięła sobie bułkę
przy płaceniu przy kasie jakiś pan zaczął krzyczeć przy wyjściu ze wszystkich pozdrawia i dziękuję bardzo co wsm już nie zdziwiło basi i natalki
gdy wyszły z biedronki alicja i wanda dalej się namiętnie całowały, a pan menel widocznie próbował do nich dołączyć
lecz basia i natalka złapały alicję i zabrały ją z miejsca akcji i wróciły do szkoły do suzi
suzi była uśmiechnięta i miała czerwone oczy ale to jej pasowało
po tej całej sytuacji wszystkie poszły do szatni na wf bo właśnie wf się zacza wf