Rozdział 12

3.7K 255 5
                                    

butterfly321: tak pójde.
teenagedirtbag: na prawdę?! nawet nie wiesz jak się cieszę
butterfly321: domyslam się :)

*tydzień przed balem*

Został tydzień do balu. Wszyscy są podekscytowani tym faktem. Oczywiście musi być jakis motyw przewodni a nim jest maska. Kazdy musi ją mieć na sobie. Numerem jeden w szkole jest to, że Horan zaprosił dziewczynę, ktora nie jest popularna co wywołało wielkie zdziwienie.

teenagedirtbag: jak tam przygotowania na bal?
butterfly321: odbieram dzis maskę, którą zamówiłam oraz buty a u Ciebie?
teenagedirtbag: Jeszcze muszę kupić krawat pasujący do twojej sukienki :)
teenagedirtbag: a na balu spotkamy się przed szkołą ok?
butterfly321: nie ma problemu.

*teenagedirtbag offline*

Po szkole pojechałam po buty i maskę balową.

butterfly321: już wszystko kupione ;)

Poszłam jeszcze na próbę czesania i makijażu do fryzjera

teenagedirtbag: jak tak masz wyglądać na balu to ja jestem na tak.
butterfly321: co?! gdzie ty jesteś?
teeagedirtbag: przejeżdżając zobaczylem Cię.
butterfly321: ok.

*noc*

teenagedirtbag: na pewno bedziesz najpiękniejszą dziewczyną na balu.
butterfly321: dziękuję. Ale będą piękniejsze.
teenagedirtbag: Ty jesteś najpiękniejsza
butterfly321: Dobranoc James xx
teenagedirtbag: Dobranoc Ann xx

Zostało nam jeszcze kilka rozdziałów do końca...

Gwiazdkujcie, komentujcie xx

Hey! Do you like me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz