dotarłem do szatni, wszedłem i zobaczyłem swoją drużynę
_ cześć, wszystkim _ mruknąłem
_ hej Skarra _ powiedział Dingaan
_ no, no w końcu żeś się nie spóźnił _ powiedział na powitanie Automatic
_ spadaj Automatic_ powiedziałem i go lekko
popchnąłempodszedłem do szafki, włożyłem torbę i założyłem korki. po chwili wszyscy weszliśmy na boisko na którym czekał na nas Vince
_ witajcie chłopaki _ przywitał się trener
_ cześć trenerze _ powiedzieliśmy wszyscy
_ zacznijcie się rozgrzewać _ rozkazał trener_ na początku 25 kółek wokół boiska, skłony, przysiady tak jak zawsze_
zaczęliśmy rozgrzewkę czasem ktoś się odezwał, czasem ktoś się wywalił, głównie przy rozgrzewce było wesoło. potem Vince zagwizdał i powiedział żebyśmy zagrali mecz. podzieliliśmy się na dwie grupy i zaczęliśmy grę. było 2:1 dla przeciwników. biegałem w stronę bramki Snake podał do mnie, ale wraz z piłką dostałem mroczki. zignorowałem je i strzeliłem gola. w końcówce meczu znowu strzeliłem gola przez który wygraliśmy. gdy usłyszałem gwizdek zakręciło mi się w głowie, i znowu zobaczyłem mroczki przed oczami ale tym razem nie przechodziły. obraz zaczął mi się rozmazywać. chyba zemdlałem.
CZYTASZ
supa Strikas/ Skarra
Fantasya co by było gdyby Skarra z drużyny niepokonani miał problemy z samoakceptacją, ze snem, odżywianiem się i samookaleczeniem się?Skarra starał by się ukryć swoje problemy i niektóre emocje?