ROZDZIAŁ 19
Lea
Upiłam łyk wina i spojrzałam na twarz Harper, czekając aż ustabilizuje się połączenie, bo od jakiś dziesięciu minut co chwilę nas rozłączało, albo ścinał się obraz.
– Nie wiem, co się dzieje – wymamrotała, w skupieniu grzebiąc coś na swoim telefonie.
– Możemy spróbować pogadać jutro – zaproponowałam.
– Chy... zr...my, bo teraz n... się nie ...damy – powiedziała, ale ja mogłam się jedynie domyślać tego co powiedziała. Pokręciłam głową, zakończyłam połączenie i szybko weszłam w wiadomości, wystukując jej SMS-a.
Ja: Nie gniewaj się, ale nic nie rozumiałam. To nie miało sensu.
Po chwili dostałam od niej odpowiedź.
Harper: Spoko. Może spróbujemy później?
Zerknęłam w prawy górny narożnik komórki, odczytując w myślach godzinę.
Ja: Dziś już raczej nie dam rady. Umówiłam się z Calebem.
Tak naprawdę, to Caleb powinien być tu za jakieś piętnaście minut. Zawsze był bardzo punktualny i słowny.
Harper: Dobra, to może jutro się zgadamy. Pozdrów Caleba😈
Pokręciłam głową, bo dobrze wiedziałam co jej chodziło po głowie. Gorzej tylko, że mi też to ostatnio przychodziło na myśl, bo od jakiegoś czasu ciągle chodziła podniecona. Nawet w tej chwili, popijając wino i siedząc na kanapie, byłam mokra i miałam ochotę na seks. I może nie chciałam tego przyznać na głos, ale chyba znałam przyczynę tego stanu rzeczy.
Przygryzłam dolną wargę i raz jeszcze spojrzałam na godzinę. Z Calebem byłam umówiona na szóstą, więc miałam jeszcze chwilę wolną. Opróżniłam do dna kieliszek i uruchomiłam na komórce przeglądarkę internetową. Wpisałam dobrze znany adres strony z filmikami porno i kliknęłam kategorie, rozwijając listę. Przesunęłam po niej wzrokiem, odczytując je półgłosem.
– Bondage*, podwójna penetracja, lesbijki, masturbacja, masaż – odczytywałam ze znudzeniem, nie znajdując tego, czego bym chciała.
Przecież nie znajdziesz tutaj Zandera, więc czego się spodziewałaś? Usłyszałam cichy, złośliwy głosik. Sfrustrowana odrzuciłam komórkę na bok i zsunęłam z siebie spodnie, a następnie również majtki. Wygodnie układając się na kanapie w salonie, rozsunęłam uda i zjechałam dłonią do wrażliwego miejsca pomiędzy nimi. Przejechałam palcami po łechtaczce, oblizując usta.
Wzbraniałam się przed tym, ale tak kurewsko go pragnęłam, a od kiedy pocałował mnie i dotykał wtedy na imprezie zaręczynowej Cartera, nawet nie chciałam, by robił to ktoś inny. Miałam możliwości i okazje, by przespać się z kimś inny, ale chciałam jego.
Przełknęłam ślinę i okrężnymi ruchami pocierałam cipkę, co jakiś czas wsuwając dwa palce do pochwy. Zamknęłam powieki, odchyliłam nieco głowę do tyłu, a drugą rękę wsunęłam pod biustonosz, zaciskając palce na piersi. Jęknęłam, choć daleko mi było do orgazmu. Pomyślałam o Zanderze, o tym jak przyjemnie by mi było, gdy teraz to on mnie dotykał, całował... Gdyby w tej chwili to nie moje palce mnie pieprzyły tylko jego kutas.
– Kurwa – jęknęłam zawiedziona i mocniej oraz szybciej zaczęłam poruszać ręką.
Zacisnęłam zęby, chcąc się zmusić do orgazmu, bo potrzebowałam tego i może gdybym miała nieco więcej czasu, poczułabym się nieco lepiej. Niestety nie zdążyłam, bo usłyszałam dzwonek do drzwi.
![](https://img.wattpad.com/cover/366189741-288-k356392.jpg)
CZYTASZ
EVERYTHING I WANT / ZOSTANIE WYDANE
RandomON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze. Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze. Czarujący i onieśmielający. Bezwzględny i arogancki. Tak najkrócej można było opisać trzydziestolet...