Rozdział 3

1 0 0
                                    

Dzień po moich urodzinach był dziwny. Obudziłam się w połowie nocy aż w końcu przyszło mi powiadomienie z telefonu który oświetlił mój  niewielki pokój. Dostałam wiadomość od Felicity.

Hej, wiem że wczoraj zachowałam się jak ostatnia skończona kretynka. Przepraszam. Zapomniałam o nich, przyznam. Poprostu po naszej ostatniej rozmowie przed urodzinami pokłóciłam się mocno z mamą o to że nie powinnam być z taką osobą jak Nathaniel. Nie odpisywałam bo odcięłam się na chwilę od zasięgu dla kogokolwiek i jedyne kto wiedział co się ze mną dzieje to Nathaniel. Było mi lepiej. Mieszkałam u niego parę dni. Wyłączyłam telefon aby nie mieć kontaktu ze światem. Spędziliśmy super czas we dwoje. Dostałam wczoraj wiadomość od Nel o szóstej nad ranem czy przyjdę nad jezioro, więc przyszliśmy oboje. A z tego że to mój chłopak to pomyślałam że powinniście się poznać i powinien dołączyć do naszej grupy. Mam nadzieję że chociaż jeszcze jedno z was mnie lubi. Przepraszam Naomi...
- Twoja Fel.

Po przeczytaniu tej wiadomości sama nie wiedziałam co czuję. Miło ze strony Felicity że wytłumaczyła, ale jej zachowanie było śmieszne. Miałam jej jeszcze wiele jej do powiedzenia natomiast ugryzłam się w język i zachowałam to dla siebie. A po przeczytaniu podpisu „Twoja Fel" rozwaliłam się jak puzzle na kawałki. Po przeczytaniu tego ponownie i ponownie, napłynęły mi łzy do oczu, i płacz mną zawładnął, przez co też nie mogłam spać.
Już sama nie wiedziałam czy jej wybaczyć.

Don't forget meWhere stories live. Discover now