You Were Broken From the Start

12 5 0
                                    


Bezsenność nie jest dla Chuuyi niczym nowym. Regularnie przechadzał się korytarzami kwatery głównej Port Mafia wczesnym rankiem, po prostu przechadzając się po korytarzach. Było dziwnie spokojnie, gdy wszyscy inni spali, a młody rudy mężczyzna mógł robić, co mu się podobało w budynku. Czasami, choć rzadko, spacery pomagały mu się zmęczyć na tyle, by móc odpocząć przez kilka godzin. Ale najczęściej jego późnonocne/wczesnoporanne spacery były po prostu czymś, co miało zabić czas.

Chuuya nigdy nie spodziewa się, że ktoś dowie się o jego spacerach, ponieważ aby inny członek Port Mafia mógł dowiedzieć się, co robi młody człowiek, musiałby być równie bezsenny. Jednak czasami Chuuya życzył sobie, aby ktoś mu towarzyszył i z kim mógłby porozmawiać.

Wydawało się, że młody i niespokojny mafioso może spełnić swoje życzenie. Gdy skręca za róg, Chuuya słyszy wyraźny dźwięk cichego jęczenia i drapania gdzieś na końcu korytarza. Jego pierwszym odruchem jest zachowanie czujności, ponieważ może mieć do czynienia z intruzem.

–Kto tam?– pyta dyrektor niemal szeptem, próbując zlokalizować źródło nagłych dźwięków.

Dźwięki są najgłośniejsze przed pomieszczeniem magazynowym. Chuuya jest trochę zaskoczony, gdy znajduje zamknięte pomieszczenie, gdy do niego dociera. Zazwyczaj pomieszczenia magazynowe Port Mafii były otwarte, ponieważ nie zawierały niczego interesującego. Problem z zamkiem jest łatwo rozwiązywany przez rudowłosego mężczyznę, który wyważa drzwi z niewielką pomocą swojej zdolności do manipulowania grawitacją. Jego nogi i pięści są gotowe, aby zadać szybkiego kopniaka lub cios każdemu, kto byłby na tyle głupi, aby wkraść się do Port Mafii. Ale nie znajduje intruza.

Zamiast tego Chuuya staje twarzą w twarz z przerażonymi oczami Akutagawy.

Młody nastolatek jest w opłakanym stanie. Jest zakrwawiony, a jego ciało pokrywają liczne rany, jakby został zaatakowany i pobity. Ponadto jego oczy są szeroko otwarte ze strachu, a łzy spływają mu po policzkach i lądują na krwawiących nogach. Patrzy na starszego nastolatka szeroko otwartymi oczami z czystą desperacją.

Zauważywszy obrażenia Akutagawy, Chuuya nie mógł powstrzymać się od lekkiego złagodzenia. Nie spędził zbyt wiele czasu z chłopcem, ale był już bardzo przywiązany do młodego mężczyzny i zrobiłby prawie wszystko, aby go chronić (choć Akutagawa był wystarczająco silny, aby obronić się sam).

–Co ci się stało?– Chuuya pyta cicho, nie chcąc wystraszyć biednego dzieciaka.

Młody czarnowłosy chłopak podciąga kolana do piersi, próbując osłonić się przed ciekawskimi oczami starszego nastolatka. Akutagwa pociąga nosem i ociera łzy z oczu.

–Nic mi nie jest– mruczy, nie śmiąc nawiązać kontaktu wzrokowego ze swoim przełożonym.

–Do diabła z tobą– prychnął pod nosem Chuuya.

Młody mężczyzna zawsze był taki, ukrywał wszelkie ślady bólu, jaki mógł odczuwać i udawał, że jest niezwyciężony. Oczy Chuuyi zwężają się, gdy bada Akutagawę pod kątem innych obrażeń, jakie mógł mieć. Widok ukrywającego się w tak małej przestrzeni, tak rannego, jest więcej niż wystarczający, aby zwrócić uwagę dyrektora.

Jak to się stało Akutagawie? Nie byłby głupi i nie uwierzyłby ślepo, że obrażenia młodego nastolatka były przypadkowe lub wynikły z misji. Nie było na to szans. Ślady na rękach i nogach Akutagawy były zbyt dokładne, aby mogły powstać przypadkowo. Jakkolwiek bolesne by to było, jedynym wnioskiem, do którego można było dojść, było to, że ktoś w Port Mafia znalazł chorą przyjemność w torturowaniu młodego Akutagawy.

Byłeś złamany od samego początkuWhere stories live. Discover now