List VI

1 1 0
                                    

15.06.2017r.

Cześć Izzy,

Czuję się troszeczkę lepiej by ci napisać kolejny list. Nadal się nie obudziłaś, co mnie bardzo męczy. Wszystko jest już bardzo męczące.

Słyszałam rozmowę moich rodziców z Nancy. Mówiła, że zrobili wszystko, co w ich mocy. Wiem, że chodzi o mnie. Przepraszała moich rodziców. Nie mam pojęcia dlaczego. To ja powinnam ich przepraszać za to, że zachorowałam.

Izzy ja umieram. Choroba psuje każdą cząstkę mnie od środka. Powoli jak ślimak. Nie walczę już z tym. Po co mam walczyć, jak i tak wiem, jakie będzie zakończenie?

Jutro są moje urodziny. Podobno nie wolno mówić nikomu co się zażyczy, ale jesteś moją przyjaciółką. A przyjaciele mówią sobie wszystko. Moim największym marzeniem jest to żebyś się obudziła. Żebyś znowu żyła jak dawniej. Bez żadnych szpitali pielęgniarek i lekarzy. Chcę też żebyśmy dalej były przyjaciółkami. Na zawsze.

Na ślubach składają przysięgę “i że cię nie opuszczę aż do śmierci”. Ale ja chciałabym żebyś mnie nie opuszczała nawet i po śmierci okej? Powinniśmy teraz obiecać to sobie na mały paluszek. Niestety nie mamy takiej możliwości więc musimy sobie zaufać na słowo.

Przed chwilą rozmawiałam z gwiazdami. Kiedyś mi powiedziałaś, że jak masz gorszy humor to rozmawiasz z gwiazdami. To naprawdę pomaga Izzy. Poprosiłam je o to by moje marzenie urodzinowe się spełniło. Mam nadzieje, że wysłuchają moich próśb.

Teraz się kładę spać. Jestem bardzo zmęczona.

Do zobaczenia w następnym liście.
Twoja Ivy

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Listy Do IzzyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz