🫡

33 11 25
                                    

Serwus ☘️

Temperatura 35°, a jak tam u Was?

Mój plan na życie był taki żeby rysować jakieś słodkie, kolorowe rzeczy i zobaczyć, czy poprawią mi nastrój

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mój plan na życie był taki żeby rysować jakieś słodkie, kolorowe rzeczy i zobaczyć, czy poprawią mi nastrój. Wynik tego eksperymentu jest następujący:
Nie wiem.
Tyle w temacie. A rysunek przedstawia figurki, które mi się podobają, ale obie kosztują tyle, co mój rachunek za prąd, więc... xd
Może narysuję jeszcze inne z tej serii.

Będąc w temacie figurek wpadł mi do głowy kolejny pomysł na ilustracje z LPS no i tak powstała grzybowa krowa z Minecrafta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Będąc w temacie figurek wpadł mi do głowy kolejny pomysł na ilustracje z LPS no i tak powstała grzybowa krowa z Minecrafta. Myślę jeszcze o kolejnych krowach albo innych LPS, ale wiem, że ja tak gadam, a potem co innego rysuję xd

 Myślę jeszcze o kolejnych krowach albo innych LPS, ale wiem, że ja tak gadam, a potem co innego rysuję xd

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No i ostatni rysunek dotyka bezpośrednio tego, jak się czuję. Chodzi o kwestię artystycznego maskowania się. Tymczasowa zmiana otoczenia na ludzi, przy których nie mogę być sobą, sprawia że tracę energię na udawanie kogoś kim nie jestem.
Kiedyś wydawało mi się, że wszyscy ludzie zakładają maski, ale sprawa wygląda inaczej. Wciąż pozostają sobą, po prostu wybierają inną wersję siebie.
Maskowanie w autyzmie polega na rezygnacji ze swoich naturalnych zachowań na rzecz kompletnie sztucznych.
Przez cały dzień zmuszam się do robienia i mówienia czegoś, czego nie chcę, co do mnie nie pasuje. Zmuszam się do bycia kimś innym, aby nie odrzuciło mnie środowisko. Ukrywam siebie za maską.
To oczywiście męczy. Im więcej człowiek się maskuje, tym większa szansa na depresję i inne choroby.
Plus jest taki, że bardziej doceniam przez to osoby, przy których jednak mogę być sobą, które wiedzą o tym, że jestem w spektrum i akceptowały mnie zarówno przed moim wyjściem z szafy, jak i po. Nie mogę się doczekać żeby do nich wrócić.


(Chyba zajebista burza się zaczyna. Kocham burze)

Adieu ⛈️

ARTBOOK "Pole koniczyny"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz