9

116 2 2
                                    

Kilka dni później ofc nie odwołali lekarza ale ten był znośny nie nawidze tego ale takie życie

Wstałam jak zawsze o godzinie 14 (sobota) i poszłam zjeść śniadanie nie chciałam ale trudno bałam się że ktoś zauważy problemy z jedzeniem oraz niską wagę.

-Siemka wszystkim H

-Siema D

-Hej T

-Hejooooooo!!!!!!!!!!! S

-Witam V

co on nie w chumorze pomyślałam  no trudno takie życie

-Idę na motor zjem na mieście  

(myśli Hailie)- Może się nie skapną jeśli nie zjem na mieście 

Acha zostawiasz mnie?! krzykną Shane a ja odrazu popatrzyłam na niego był smutno wesoły nie wiem jak to określić

Sorry takie życie H

Acha?! S

No mówie sorry!  H

[GODZINE PÓŹNIEJ]

Musiałam zjeść w domu ofc Vincentowi włączył się tryb dbania o rodzinę NUDYY!!!!

Z tych przemyśleń wyrwało mnie to że jakaś czarna ciężarówka jechała za mną już godzinę to dziwne ale ofc ja idiotka pomyślałam no trudno takie życie byłam z takim nastawieniem do puki miałam nie zjechać na stacje benzynową gdzie też zjechał.


Odurzyli mnie i porwali ofc czy to ja muszę mieć tak zwalone życie?!


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Sr że długo nie pisałam postaram się pisać regularnie po prostu miałam spr w trakcie jeszcze roku szkolnego a potem obozy wyjazdy z rodziną (miałam 2 obozy 1 tygodniowe i 1 wyjazd do Włoch z rodziną)

[10 rozdział jutro o godzinie 00:00]

Ciemna strona HailieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz