rozdział pierwszy

312 8 13
                                    

siema pisałam ten rozdział oglądając mecz
Holandia - Anglia💪🏼

Pov: Eliana
Mój tata właśnie pakował się na Euro 2024 proponował mi on żebym jechała z nim, lecz ja odmawiałam ponieważ, nigdy nie oglądałam meczy piłki nożnej jakoś mnie to nie pociągało, a najwyraźniej mojego tatę tak jak jest trenerem reprezentacji naszego kraju lecz moje serce mówiło żebym jechała.

– Tato, jednak chce jechać na euro. – oznajmiłam. A mój tata się na mnie spojrzał i przerwał pakowanie.

– Eli? napewno chcesz jechać? Nie zmuszam cię no niczego. – oznajmił spokojnym głosem.

– Napewno. – stanowczo odpowiedziałam. –

– No to idź się pakować. Jutro lecimy. – powiedział
radosnym głosem, pewno się cieszy że jade z nim a nie będę siedziała w tej słonecznej Hiszpanii albo na lekcjach.

***

Wstałam około godziny 3:10 o 4 mieliśmy samolot do Niemiec, odrazu wzięłam telefon z małej szafki koło łóżka bateria wskazywała 100% po odblokowaniu urządzenia weszłam w instagrama, przeglądałam relacje innych. Z piłkarzy Hiszapanii obserwowałam wszystkich z fc barcelony i reprezentacji wyświetliła mi się relacja Lamine Yamala w lustrze, który był ubrany w zwyczajny szary dres i przy sobie miał walizkę nie powiem że wyglądał cholernie przystojnie, z tego co mi mój tata wspominał ma 16 lat a na Euro skończy 17 lat.
spojrzałam na godzinę wskazywała na 4:30 szybko zwlekłam się z łóżka i szybkim krokiem poszłam do łazienki, umyłam zęby i nałożyłam krem, ubrałam zwykłe szare dresy. O 3:55 byliśmy już na lotnisku. Gdzie byli już większość piłkarzy, zauważyłam Yamala który oglądał coś na telefonie kiedy zobaczył mojego tatę odrazu odciągnął wzrok od urządzenia przez chwile złapaliśmy kontakt wzrokowy ale ja go przerwałam nadal czułam na sobie jego wzrok.

Pov: Lamine Yamal
Ogładałem instagrama, zauważyłem trenera odrazu odciągnąłem wzrok od urządzenia, koło niego szła jego córka która była bardzo ładna udało nam się złapać kontakt wzrokowy ale dziewczyna po minucie się speszyła i przerwała kontakt wzrokowy. A ja nadal się na nią gapiłem jak na ducha. Z rozmyśleń przerwał mi Pedri.

No no stary, widać że się na nią lapisz. – oznajmił.

Co? nie gapie się na nią. – powiedziałem oburzony

– Yamal nie gniewaj się. – powiedział. – jeszcze będziecie razem zaufaj mi. – powiedział radosny

– Ta na pewno. – powiedziałem wkurzonym głosem.

wsiedliśmy do samolot pech tak chciał że siedziałem około dziewczyny a ja już wiedziałem że moi przyjaciele z reprezentacji szepczą coś do siebie.
A ja pomyślałem o słowach Pedra „Jeszcze będziecie razem zaufaj mi" myślałem o tych słowach dobre 20 minut nagle dziewczyna obok położyła głowe moim ramieniu która spała bez zastanowienia też poszedłem spać. Obudziłem się 10 minut przed lądowaniem dziewczyna koło mnie spała wyglądała bardzo słodko jak spała. Nagle obudziła się ona

– przepraszam.. – powiedziała ochrypniętym głosem.

– za co? – zapytałem też ochrypnięty.

– no za to, że spałam na twoim ramieniu. – powiedziała speszona.

– nic się nie stało. – powiedziałem.

– ale i tak przepraszam. – powiedziała kolejny raz.

– jak się nazywasz? – zapytałem.

Eliana. – oznajmiła

Boże miała przepiękne imię i ona też była przepiękna.

– A ty moje imię już chyba znasz mam racje? – powiedziałem

Lamine Yamal? mój tata wspominał mi coś o tobie że ja i ty pasujemy do siebie a ja raczej jestem do tego nie za bardzo przekonana. – powiedziała

– skąd wiesz może będziemy razem?  – zachichotałem wraz z mna dziewczyna.

– Wcale tak nie powiedziałam – odpowiedziała oburzona.

Pov: Eliana
Rozmawiałam z Yamalem już do końca naszego lotu
Był bardzo miły w stosunku mnie, chyba nigdy się nie spotkałam z chłopakiem który jest tak dla mnie miły. Napisałam jeszcze do Emili dla której obiecałam że jak dolecę to mam jej napisać
jeszcze mnie poprosiła żebym poszła na mecz
Polska - Francja i żebym załatwiła jej autograf od
Nicoli Zalewskiego. Dała mi jeszcze specjalnie bluzke
z Napisem „Zalewski" z numerem 21. Ta dziewczyna mnie wykończy kiedyś.

***

Wyszliśmy z samolotu i wszyscy skierowaliśmy się do autokaru ja siedziałam z Yamalem. Odrazu jak usiadłam, napisałam do Emilii

Eli:
doleciałam Emilia.

Emi:
Załatwisz mi ten autograf od zalewskiego prosze
prosze🥺🙏🏻

Eli:
No boże załatwię nie martw sie.. a czekaj czekaj

Emi:
co?

Eli:
A czemu ty nie przylecisz sama tutaj, do Niemiec?

Emi:
No ja wtedy wylatuje na wakacje z rodziną😭

Eli:
Faktycznie, muszę kończyć bo dojeżdżamy do hotelu a mam pytanie mogę założyć tą koszulkę zalewskiego bo nie mam innej piłkarskiej🙏🏻

Emi:
nooo, eli załatw sobie jakaś koszulkę od piłkarza

Eli:
ta już lecę któremuś powiedzieć
i błagać go na kolanach

Wyszliśmy z autokaru, i skierowaliśmy się do hotelu odebrać kluczyki, odrazu jak weszłam do pokoju przebrałam się w koszulkę Emilii i położyłam, się na łożku po około 10 minutach leżenia wbił mi do pokoju Yamal.

– idziemy na kolacje jest 19:30. – powiedział

– okej. – odpowiedziałam

wstałam i Yamal się dziwnie na mnie patrzył

– co się stało? – powiedziałam przeglądać się koszulce mojej przyjaciółki czy nie jest czasami brudna.

– nic się nie stało, ale prostu koszulka jest z innej reprezentacji niż Hiszpańska – powiedział z smutkiem.

– spokojnie to koszulka.. – powiedziałam ale on mi przerwał

– chłopaka? – powiedział

– co? zwariowałeś to koszulka mojej przyjaciółki wiesz ona jest fanką zalewskiego i polskiej reprezentacji. – oznajmiłam

– powiedzmy że ci wierze – odpowiedział

szliśmy w ciszy na stołówkę, jak doszliśmy każdy się dziwnie na nas gapił a ja odrazu szepnęłam do Yamala.

– czemu oni się na nas dziwnie gapią? – powiedziałam szeptem

– nie wiem Eli. – odpowiedział.

przeszły po mnie ciary nikt oprócz mojego taty i przyjaciółki nie nazywał mnie tak. Było to troche dziwne ale poszłam za nim.


Długi jest ten rozdział ale pisałam go chyba z 2/3 dni... ale początek serio pisałam oglądając mecz
Holandia - Anglia

Friendship. | Lamine Yamal & Eliana LomeliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz