Znaleźliśmy się w szkole a główniej na naszym dachu. Stałam osłupiona nie wiedząc co ze sobą zrobić ani co ja tam właśnie zrobiłam. Resztka narkotyków mnie zmuliła i chciałam tylko położyć się spać, ale nie mogłam. Los miał wobec mnie inny scenariusz, taki bym się męczyła.
-„Na-„ Zaczął Mattheo ale Severus odrazu mi przerwał otwierając okno gdy znalazłam się z Riddle na dachu.
-„Do środka. Już!"
-„Weź się odwal" Syknął Riddle
-„Jeszcze jedno słowo a wylatujesz ze szkoły"
-„Severus nie teraz" Mruknęłam
-„Już, powiedziałem!"
-„Severusie" Usłyszałam głos Tom'a w momencie gdy ja z jego bratem przeszliśmy przez okno.
-„Odkąd was poznała niszczy sobie życie" Stwierdził patrząc na chłopaków
-„A może odkąd zapisałeś mnie do tej szkoły? Może odkąd pozwoliliście Cerdikowi umrzeć? A może odkąd mój ojciec chciał mnie zabić?" Prychnęłam -„Nawet nie zauważyłeś kiedy zaczęłam spadać na dno. Jasne śmierć Cedrika ale oprócz tego dobrze wiedziałeś, że zabiłam Liv, jednak nie zauważyłeś już jak mi się cały czas śniła lub pojawiała i stała obok mnie. Wydawała się taka realna, że musiałam sięgnąć po narkotyki. Tak, to ja jestem tą ćpunką i to ja ukradłam je Cormacowi. Wszyscy myślicie że mnie znacie a tak naprawdę macie tylko cholerną wizję mnie jaka perfekcyjna niby jestem" Zaśmiałam się gorzko -„Gdyby nie Tom, umarłabym w pożarze siedem lat temu, gdyby nie Syriusz, którego tak bardzo nienawidzić trafiłam bym do Azkabanu a gdyby nie Mattheo, Rugulus by mnie zabił" W ostatnie zdanie wciąż nie mogłam uwierzyć.-„Może i jestem dla ciebie ważna ale mam dość udawania, że wszytko jest w porządku jak nie jest. Samo to że jestem Lestrange"
-„Natalie" Snape był w takim szoku, że nawet głos mu zadrżał.
-„Nie mam dziś sił słuchać jak bardzo jesteś zawiedziony i jak bardzo było to niebezpieczne. Chcę iść tylko spać" Powiedziałam tak słabo, że Mattheo mnie przytrzymał bojąc się że w każdej chwili mogę upaść. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę tak szczera, i że to zadziała. Severus nas puścił sam nie wiedząc co zrobić. Szłam pomiędzy braćmi, jednego trzymając za rękę.
-„To było odważne" Stwierdził nagle Tom
-„Wiesz gdy to mówiłam uświadomiłam sobie że nigdy ci nie podziękowałam za nic" Popatrzyłam w bok na niego, ten tylko kiwnął głową. Po przekroczeniu progu pokoju chciał odejść ale mój głos go zatrzymał.
-„Dziękuję, Tommy" Polubiłam zdrabniać imiona i tak wiedząc że jutro będę tego żałować.
-„Zajmij się ją Mattheo" Lekko uśmiechnął się w moją stronę i odszedł.Niespodziewanie podbiegł do mnie Theo odrazu biorąc mnie w ramiona i całując w czoło.
-„Boże nie strasz nas tak nigdy więcej" Bez zastanowienia objęłam go w pasie kładąc głowę na jego klatce piersiowej. -„O co chodzi z Reggie!"
Skierował to pytanie do bruneta
-„Syriusz chciał zabić Beatrix ale Natalie nie pozwoliła na to i wyrzuciła mu różdżkę z ręki a Bella go zabiła"
-„Obwinia cię?" Zdziwił się patrząc na mnie
-„Przecież to w końcu twoja matka" Dodał
-„Czyli jesteś po naszej stronie?" Spytał zdezorientowany Riddle
-„Jak mógłbym nie być? Kocham Regulusa ale nie może cię o to obwiniać. Podobno zjawił się tam przez Potter'a więc to jego wina"
-„Nie chcę was dzielić" Powiedziałam w pewnej chwili -„Przyjaźnicie się już długo, a ja jestem tylko przypadkową dziewczyną"
-„Wiesz ile Mattheo gadał o tobie jak spotkaliście się na korytarzu? A potem jaki był zły że zadajesz się z Diggory?" Zaśmiał się -„Nie jesteś przypadkowa i nigdy nie byłaś"
-„Mieliśmy cię na oku już od sporego czasu" Wtrącił się Mattheo z uśmieszkiem.-„Ale ja akurat tego że ukrywałaś przede mną moją kuzynkę ci nie wybaczę" Do pokoju weszedł blondyn z lekkim uśmiechem -„Reggie przesadza i nawet nie myśl że pozwolę by cię od nas zabrano" Dokończył
-„Chyba sobie żartujesz?" Prychnęła Pansy
-„Zabiła ojca Reggie'go który wziął za nią winę"
-„Weź się zamknij Pansy" Warknął Nott
-„Maddy mam rację prawda?"
-„Ja się w to nie wtrącam" Ciężarna poszła do góry do pokoju. Nie miałam jej tego za złe, w końcu stres ani wybieranie stron jest jej teraz najmniejszym kłopotem.
-„Draco, albo ja albo ona"
-„Co?" Wypaliłam
-„Słyszałeś" Ta mnie jednak zignorowała i czekała na odpowiedź swojego chłopaka
-„Pieprzenie" Prychnął Riddle łapiąc mnie za rękę
-„Natalie" Powiedział nagle Malfoy przez co każdy był w szoku, chyba nikt nie sądził, że naprawdę mnie wybierze.
CZYTASZ
Kłamca. Slytherin boys.
Novela JuvenilZ poukładanej, grzecznej dziewczyny nic już nie zostało. Ktoś by mógł powiedzieć, że przez stratę Cerdika, Natalie wpadła w złe towarzystwo ale tak nie było. Szczerze to nikt nie znał jej naprawdę, a nawet gdy już poznał nie widział jej problemów. C...