Uzupełnienie

58 4 11
                                    

Pierwsze spotkanie

Sanemi Shinazugawa 🌪️
( Posługujesz się oddechem księżyca )
Byłaś nowym filarem i śpieszyłaś się na spotkanie z mistrzem Ubuyashiki i innymi hashirami . Byłaś już lekko spóźniona więc biegłaś . Oprócz tego popadłaś w zamyślenie więc nie widziałaś że zaraz się z kimś zderzysz . Odbiłaś się od czyjeś klatki piersiowej i upadłaś boleśnie na tyłek . To wyrwało cię z zamyślenia . Przed tobą stał białowłosy mężczyzna z miną która nie wróżyła mi dobrego .
- Uważaj jak chodzisz idiotko !
Krzyknął rozzłoszczony .
- Przepraszam .
Bąknęłaś zmieszana . Wstałaś i wyciągnęłaś dłoń do faceta .
- Mam na imię ( t.i ) i jestem nowym filarem księżyca .
Spodziewałaś się że mężczyzna poda ci rękę , ale zamiast tego on tylko mruknął coś pod nosem i poszedł przed siebie . Zdziwiłaś się że nie idzie na spotkanie ale nie było ci jakoś szczególnie z tego powodu przykro . Poszłaś więc do sali gdzie było spotkanie . Mistrz ogłosił że filar wiatru , Sanemi Shinazugawa jest nie obecny ze względu na jego misję . Wszystko przebiegło tak miło , że zapomniałaś o porannym incydencie .

Genya Shinazugawa 🔫
Walczyłaś z starszym Shinazugawą od jakieś godziny . Byłaś strasznie zmęczona ale wiadomo - trening to trening zwłaszcza kiedy chcesz stać się jednym z lepszych zabójców demonów a w przyszłości może nawet kto to wie , filarem . Sanemi jednak także wykazywał oznaki zmęczenia . W końcu postanowiliście oboje odpocząć . Usiadłaś na trawie dysząc .
- Genya ! Weź się w końcu na coś przydaj i przynieś wody ! Dwa kubki !
Zawołał Sanemi . Jeszcze nigdy nie miałaś okazji zobaczyć się z młodszym bratem Sanemiego . Z tego co wiedziałaś to że rodzeństwo nie ma najlepszych stosunków . Na ganek wyszedł chłopak o ciemnym irokezie i bliźnie na twarzy . W rękach trzymał dwa kubki napełnione wodą . Jeden podał bratu a drugi tobie . Przyjęłaś picie z wdzięcznością . Chłopak wydawał się być przestraszony przy starszym bracie i zachowywał się jak jego służący . Zapragnęłaś dowiedzieć się o nim więcej , więc po treningu próbowałaś go jakoś zagadać jednak on nie chciał ze względu na brata . Ty jednak obiecałaś sobie że kiedyś z nim pogadasz .

Giyu Tomioka 💧
Zapach krwi . Zwłoki na ziemi . Zniszczony dom . Oto co zastałaś po powrocie z wioski do domu . Jednak ty nie czułaś jakiegoś większego smutku . Rodzice przez całe twoje życie chcieli znaleść ci tylko kawalera . Nie obchodziły ich uczucia ich córki tylko to żeby w końcu wyszła za mąż i urodziła wnuka . Mimo że miałaś dopiero prawie siedemnaście lat to rodzina szukała ci kandydatów na męża . To było męczące . A ty chciałaś skorzystać trochę z życia zanim weźmiesz ślub . Bez słowa odeszłaś od domu . Błądziłaś w górach aż do zachodu słońca . Głód , chłód i strach przed demonami dokuczały ci równo . Usłyszałaś szelest liści , kiedy demon skoczył na ciebie . Próbowałaś krzyczeć jednak nadaremnie . Demon zakrył ci usta i wbił kły w szyję . W tym samym momencie straciłaś przytomność . Jakiś czas później otworzyłaś oczy . Było tak jasno ! Czyżbyś już umarła ? Odchyliłaś lekko głowę na bok i dostałaś zawału . Na bambusowym krześle siedział mężczyzna z kamiennym wyrazem twarzy i wpatrywał się w ciebie .
- Och .
Westchnęłaś . Usiadłaś powoli .
- Co to za miejsce ?
Spytałaś . Mężczyzna zmrużył lekko oczy .
- Motyli szpital .
- O , doprawdy ?
Mężczyzna skinął głową .
- Jesteś ranna w szyję .
Dotknęłaś delikatnie zabandażowanej szyi . Zgadywałaś że mężczyzna jest twoim bohaterem .
- Ummm ... Ja dziękuję .
Bąknęłaś niewyraźnie . Mężczyzna wstał i bez słowa wyszedł z pokoju .

Preferencje demon slayer ☺️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz