pech.

9 3 1
                                    

Cóż za pech - zostałem sam,
Tym mnie miła zaskoczyłaś,
Że tak lekko z dnia na dzień,
Całkowicie opuściłaś,

Uderzyło mnie to strasznie,
Choć minęły już 3 lata,
To ja wciąż żywię uczucie,
Miało skończyć się na "pa, pa",

Zobaczyłem twoje zdjęcie,
Tylko chwilkę je widziałem,
To nie kłamiąc, szczerze powiem,
Całkowicie oniemiałem,

Mimo, że myślałem sobie:
To już koniec, już odpuszczam,
Jednak widząc zdjęcie twoje,
W sercu dalej mnie to rusza,

No bo dlaczego bez słowa?
Czymże Ci ja zawiniłem?
Żeś ty mnie nagle, szybko,
Zostawiła tak bez liter,

A twoich urodzin data,
Tak mi się wryła w pamięci,
Że w konkretny miesiąc roku,
W sercu ordynuje mętlik

Pierwsza Miłość To Zawiłość - wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz