Korekta Potrzebuje obmyśleć plan Rozdział 2️⃣

34 1 0
                                    

Pov. Severus

Nie dowierzałem co Draco mi rzekł ,chodziło o to że wreszcie ponzał prawdę . Pytanie kurwa jak ,wiadomo iż się ciesze . Voldemord też zna prawdę wtedy jego słowa na zebraniu ostatnim "Harry jest nie tykalny czy to jasne ?"
Po wyjściu Dracona od razu nie pokazując jak zawsze po sobie nic. Podążałem korytarzami do Biblioteki jak pokierował mnie Draco. Nasuwało mi się wiele pytań skąd wie? Co zamierza ? Oraz gdzie był w wolne.  Dotarłszy na miejsce dostrzegłem go odrabiającego Chyba lekcje czy się uczącego .Jego wygląd i głos również mnie nie pokoi . Podeszłem i trzasnęłem w stół aż podskoczył .Spojrzał na mnie unpsząc brew zapytałem jak zawsze swym Beznamiętnym ,wrednym i lodowatym głosem.

-Skąd znasz prawdę ?

-Ojoj profesor się zbulwersował -Lekko zakpiłem

-Nie kpij ze mnie

-Jest tego sporo by opowiadać ,niech lepiej profesor sobie usiądzie

Pov. severus

O czym on mówi , Usiadłem na przeciwko oparłem się o siedzenie krzyżyjąc ręce w Torsie .Mierzyłem go wzrokiem w końcu przejrzał na oczy ale kurwa jak .

-Zatem

-Am w wakacje dostałem spadek po Grindewaldzie i Salzarze gdyż to moi pradziadkowie. W nim wszystkie dowody na to co Starzec odjebał .I on napuścił mnie i Czarnego pana ma siebie .Złotego chłopca nigdy nie miało być co profesor wie .  A mianowicie ten spadek miał trafič do mnie już dawno .Jednakże nasza zajenana kanalia do tego nie dopuszczała .Jednak w końcu trafił poprzez panią Ambricz . Także dowody do czarnego pana przez nią też .

Pov.Severus

Oczy mi się rozszerzyły a tęczówki drżały .On był prawnusiem Tych dwóch jak ? .Błąd że nie zagłebiłem się w jego krewnych bardziej .I dlaczego Ambricz?
Jakim cudem Sukinsyn mu to uniemożliwił ? Nie zwracałem mu nawet uwagi odnośnie wulgaryzmów taki był od miesiąca i co do Droopsa ma rację .

-Czemu nie raczyłeś mi powiedzieć -zapytałem tym samym głosem co zawsze ale z nutą złości

-Miałem zamiar ale w swoim czasie .

-Bardzo ciekawe czemu ona ?

-Nie mam pojęcia

-Co zamierzasz dalej ?

- Potrzebuje  obmyślič plan ,ostrzegam rozpierdole droopsa na kawałki w swoim czasie .Na razie obmśylam plan

-Yhym ..mogłem się domyśleć ,co z Horkruksami ?

-Jak wspniałem obmyślam plan

-Rozumiem ,też coś pomyśle .Gdzie byłeś i co ci się stało

-W rezydencji Pradziadka i niech profesor dotknie zegarka a się  dowie .

Pov .Severus

Patrzałem zaskoczony ale i badawczym wzrokiem. Nie przepadałem za bliskością taką całkiem. Położyłem dłoń na jego zegarku i zobaczyłem coś bardzo przerażającego .O-On rozdarł dusze na trzy części .Pojebało go ! Te morderstwa 3 jego sprawka . Dlaczego to zrobił skąd wiedział jak .Zabrałem dłoń przerażony po za skalę. I Krzykłem :

-Czy cię pojebało jak ?!!! Dlaczego !!!!?

-Aby zabezpieczyć siebie i czarnego pana w spadek wchodziły księgi bardzo ale to bardzo czarnej magii . Wszystko z nich uniem .

-Posrało cię !! Mogłeś zginąć!!

-Nie mogłem mam wystarczające pokłady mocy tak jak czarny pan .Tylko my możemy zrobič Horkruksy .

-A czarny pan myślał że mu ktoś horkruksy rozwalił -Szapłem bo weszła bibliotekarka -Mimo to podziwam i Gratuluje .Ale wkurwiłeś mnie po za skale .

Pov. Severus

Blady jak trup wstałem ,kierując się w stronę wyjścia . Musiałem wszystko poukładać. Zaiponował mi i to bardzo ale i wkurwił. Muszę powiedzieć wszystko czarnemu panu .Odzyskał swe ciało jednak jego oczy Czerwone jak i u diabła i ten przerażający , psychiczny , oślizgły głos .Wyszedłem po za bibliotekę ,Udałem się w głąb ledwo przyświtlonego korytarza i Deportowałem się do rezydencji lorda .

  
                   † † † † † † † † † † †

Pov .Voldemord

Piłem whisky patrząc w okno , wkurwiony jak osa. niczym furia .Albus tak nas zmanipulował .Ktoś albo zniszczył ostatnio Horkruksy albo coś .Po za tym w Poterze jest jakaś dziwna o 360° zmiana .Coś dziwnego także w nim czuje. Kątem oka spostrzegłem kłaniającego się Severusa blady gorzej jak ściana .Obróciłem się w jego stronę . Jak zawsze patrzałem się tym przeraźliwie , Diabolicznie i psychicznie . Także odezwałem się głosem przemawiającym przez niego wszystkich demonów .

-Nie wzywałem cię

-W-Wiem panie ,ale mam informacje

-Jakie ?

-Poterr zrobił horkruksy

-Co zrobił!!!!!!???-Rykłem bardzo rozwścieczony złapałem Seversua za kołnierz był przerażony .-Jak Do kurwy między ?!!!

-P-panie w wakacje , po za tym że was na siebie napuszczono Harry jest prawnczkiem Grindewalda i Salzara ,dostał spadek .Poznał prawdę w tym księgi o bardzo czarnej magii .I idiota zrobił horkruksy by zabezpieczyč was obu .

-ile ich zrobił?!! Jak wygląda ?!

-3 panie ma je przy sobie -Lekko drżącym głosem zaczęłem mu go opisywač łącznie z jego zachowaniem .

Pov.Voldemord

Buzowało we mnie i to strasznie, przez tego inbecyla czułem ból i byłem w błędzie . Jak nie patrzeć imponujący pomysł jednak jego wygląd i Zachowanie i to co czuje to wielkie zaskoczenie . Oznacza że co ? Jest ukrytym zwolennikiem . Puściłem Severusa i spytałem ,jak zawsze tym samym głosem .

-Skąd wiesz ? Kombinuje coś ?

-Wiem to panie ,  bo Draco powiedział że zna on prawdę, niepokoił mnie jego wygląd ,zachowanie oraz skąd wie .Poszedłem do niego i wszystko powiedział po czym kazał dotknąč mi zegarek tak zrobiłem .Potem zobaczyłem jak rozdziela duszę. No i powiedział że by zabezpieczyć was jak wspomniałem . Wiem iż stara się obmyślić plan. Jak i Chce zemsty. Co mu się nie dziwie .

-Próbuje obmyśleć plan

-Tak panie 

-Tak jakby jest ukrytym zwolennikiem, nie tylko on chce zemsty . Co z Gryfonami ?

-Podsłyszał rok temu że Droops im zapłacił by się z nim przyjaźnili do pokonania ciebie.

-Yhym..Nikt nie wie że on wie prócz Draco i Horkruksach ?

-Draco wie tylko że on wie a ja wiem tylko o całej reszcie .

-Manipuluje teraz droopsem on ,ciekawe

-Na to wychodzi.

-Obserwuj go ,ja napisze list i może coś sypnie i wytłukaczy co kombinuje

-Jasne panie

-Idź już






Obaj wiemy ,przewrotny los Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz