Korekta Rozdział 1️⃣ Nowy ja

59 0 0
                                    

Pov. Harry

Spojrzałem prawdzie w oczy , Fałszywa przepowiednia , spadek po pradziadkach . Na puszczenie mnie i Voldmeorda na siebie .Zniwecznie naszych rodów. Skąd to wiem , a mianowicie na początku minionych już wakacji . Ambricz przyszłała mi dodowdy i czarnemu panu nie wiem czemu ale jestem jej wdzięczny .Dodając także spadek . Pamiętam iż wtedy postanowiłem przeniešć się do rezydencji pradziadka ale i zrobiłem horkruksy 3 zabezpieczyłem nas mnie i go .Zmieniłem styl ubioru ale i dodatkowo wszystko umiem z jego ksiąg bardzo czarna magia . Moje oczy zielone jak u Gindewalda nieco większe ,złoty kolczyk męski Długi pierwszy Horkruks , złoty wielki zegarek pradziadka drugi Horkruks ,sygnet naszego rodu złoty trzeci horkruks . Na lewej ręce Duży tatuaż wilka między Nadgarstkiem a Zgięciem . Czerwona bordową koszula rękawy podwinięte na Zgięciu .Czarne dżinsowe spodnie rurki . Lepiej ułożone włosy . Siedziałem właśnie w bibliotece i uczyłem się , Jeszcze u Gryfonów jestem nie mogę się przenieść bo niepełnoletni dopiero za rok . Rezydencja pradziadka znajduje się za przekątną tam nikt nie pyta o dowdód . Zaadoptowałem sobie nawet 6 gadających z mocami wilków . W tamtym roku podsłyszałem rozmowę gryfonów Albus im zapłacił do czasu aż pokonam Toma . Tyle że ja nie zamiaru tego robić .To starzec naważył sobie piwa niech je pije. Severus na swój sposób zawsze przy mnie był ostrzegał także na pierwszym roku przed Albusem dokładnie przepowiednia jednak reszty min zna . Minął już miesiąc odkąd Wróciłem do szkoły .

Zastanawiałem się Co teraz , Jednego chciałem napewno zemsty , na Albusie .On zmanipulował także nie tylko mnie i Toma , innych ale i moich rodziców przez to zginęli .Zniszczył mi i Tomowi życie. Co teraz powinienem jeszcze zrobić .Co z horkruksami lorda . Mam dwa jego bardzo dobrze schowane .
Wyszło kto wróg a kto przyjaciel ironia przewrotnego losu. Panna wszystko-wiem -najlepiej zakochana po uszy we mnie jak sporo dziewczyn .Tylko że Gremdzer tak samo fałszywa jak pozostali Gryfoni . I nagle bach durna się zakochała .Draco Chodzi z Pansy życzę im jak najlepiej. Mimo iż Draco i ja nie za bardzo mamy ciekawe relacje .Zapewne przez to iż byłem zaślepiony Albusem gdybym wiedział za huja nie poszedł bym do Fałszywych Gryfonów .

Syriusz nie żyje Lestreng go zabiła . Bo jeszcze wtedy nie znaliśmy prawdy . Ani ja oni on i oni .Nikomu nie powiedziałem co mi ? Gdzie byłem ? I że znam prawdę . Ale severus strasznie się martwi jemu chociaż powinienem co nieco rzec. A może czarny Pan mu powie . I czemu kurwa akuart Ambricz wysłała ?.
Ehm Nie jestem w stanie określič jak się z tym czuje .W głowie tylko Zemsta na Albusie i Wielu innych oraz podciągnięcie się z przedmiotów . A już przez ten miesiąc bardzo nieźle się wybiłem .Ucząc się usłyszałem głos Aroganckiego jak zawsze Dracona .

-Co Poterr ostatni miesiąc praktycznie przesiadujesz w bibliotece lub gdzie indziej a nie ze swymi ukochanymi przyjaciółmi -Zadrwił sięgając po jakąś książkę

-Ukochanymy ? A to kurwa dobre -Zakpiłem

Pov. Draco

Po jego odpowiedzi spojrzałem na niego umosząc brew .Był od miesiąca jakiś inny , styl ,wygląd i głos lodowaty złowieszczy i wyprany z uczuć. Poczuł mój wzrok zatem spojrzał na mnie nasze spojrzenia spotkały się. Lord mówił na ostatnim spotkaniu że Harry nie tykalny .Nic nie rozumiałem może mi powie o co chodzi jak go podejdę .

-Od kiedy ze swoich kpisz?-Zadrwił

-Jakich moich Fałszywców opłaconych przez Albusa -Zakpiłem

-Jak opłaconych ?

-A tak że zapłacił im by się przyjaźnili do czasu aż pokonam Tomusia .-Zakpiłem

-Jak nazwałeś czarnego pana ? I ałč , czemu to zrobił ?-Zadrwiłem

-Wiesz Tak ma na imię czarny pan , dlatego że wszystkim wpoił zakłaną przepowiednie i lord wie o tym -Zakpiłem

-S-Słucham ?

-To profesor sneyp nie wspomniał o tym że ostrzegał mnie na pierwszym roku przed kłamstwem Albusa ? A Czarny PAN nie rzekł ci iż ja i on zostaliśmy tak naprawdę zmanipulowani i ma siebie napuszczeni .?- Zadrwiłem

-Nie z nic nie mówli , lord tylko na zebraniu przekazał iż jesteś nietykalny .-Odparłem zdziwiony

-O łał kopara opadła , Po za tym jest wiele innych rzeczy ale nie powiem .Przynajmniej na razie .

-Czekaj ,jaka jest prawdziwą przepowiednia i okej

-"Żaden nie może żyć bez drugiego , jeden umrze zginie drugi " sobie to przekalkului a zrozuniesz

Pov.Draco

Byłem zszokowany , Nie kumałem o co jeszcze Chodzi .Pieprzony Albus ta przepowiednia znaczyła jedno .Żaden nie może umrzeć bo wtedy umrze drugi .Usiadłem na przeciwko Harrego z książką on patrzał się jak na idiote .Normalna reakcja ,renisumując nasze lata . To także Albusa zmanipulowł mną.

-Czyli ty przykładowo umrzeć nie możesz bo lord Umrze .Dlaczego ?

-Prawda ,bowiem Tom przypadkowo zrobił ze mnie żywego Horkruksa ,teraz zrozumiałeś ?

-C-Co?

-To co słyszałeś ,jak i nigdy złotego chłopca nie miało być.

-O boże , Co teraz zrobisz ?

-Nic ,zemszcze się na Albsuie w swoim czasie jak i może powiem kiedyś nieco więcej. A ty mordu w kubeł i ani słowa nikomu że wiem prócz Severusa.

-Dobra

Pov.Draco

Wstałem ,zaczynając tonąč w przemyśleniach .Zatem o to chodziło Voldemordowi . Ruszyłem w stronę wyjścia i od razu do Severusa miałem zamiar iść. Czemu mi nie powiedział ,zawsze kurwa jakieś tajemnice .

Obaj wiemy ,przewrotny los Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz