▬▬▬▬⚝⋆*⋆* iv. peron 9¾

48 5 0
                                    


⋆˖⁺‧₊☽◯☾₊‧⁺˖⋆

Kontynuuj czytanie

𝐌𝐈𝐒𝐂𝐇𝐈𝐄𝐅 || 𝐉. 𝐏𝐎𝐓𝐓𝐄𝐑

by @acciobianxa / translated by @rhaellynnn?


✅ Tak lub Nie


Kliknąłeś 'Tak'!

Teraz czytasz: "4 | peron  9¾ "


ładowanie...

██████ 100%

⋆˖⁺‧₊☽◯☾₊‧⁺˖⋆ 





rozdział 4: peron  9¾

"Zgaduję, że określenie 'ludzie tacy jak my' oznacza czarodziejów czystej krwi, prawda?"





────⋆⋅☆⋅⋆──── 

W Rezydencji Rosierów we Francji było słychać szum, wydobywający się z zielonych płomieni. W kominku pojawiła się zakłopotana Stella, której ramiączka od sukienki miały ślady łez Belle, bo przyjaciółka wypłakiwała ich ogromną ilość podczas czytania listu.

Stella spodziewała się, że będzie dziś sama, nie licząc kilku skrzatów domowych. Po kilku krokach spostrzegła jednak dwie sylwetki w ciemnym salonie i od razu wiedziała, do kogo należą.

Biorąc głęboki oddech, Stella weszła do pomieszczenia, w którym przebywali jej rodzice i zabrała całą odwagę jaką miała, aby przedyskutować z nimi ich nagłą zmianę decyzji. 

Stella zbliżyła się do wzroku matki. Celine miała na sobie czarną, obcisłą sukienkę z dopasowanymi do niej obcasami, a jej ojciec jak zwykle dopasowany, również czarny garnitur.

Dzięki Merlinowi za to, że dziewczyna postanowiła ubrać się dzisiaj w coś innego niż w mugolskie ciuchy.

Miała dylemat pomiędzy zwyczajną, luźną koszulką i pasującymi do niej spodenkami, a bardzo wyrafinowaną, czerwoną sukienką.

Z jej instynktem, wybrała drugą opcję a to uratowało ją przed kolejnymi bzdurami ze strony rodziców.

Celine i Luke odwrócili się nagle z podejrzanymi uśmiechami, jakby byli w stanie wyczuć obecność swojej córki.

Stella oczywiście była zaskoczona. Uważała, że albo jest to udawane albo działo się coś bardzo dobrego i musiało ją to dotyczyć.

- Matko. Ojcze - dziewczyna zaledwie kiwnęła głową w ich stronę, co także zrobili.

- Usiądź - matka machnęła dłonią w stronę córki, która wciąż szukała czegoś, o czym nie wiedziała.

To co wydarzyło się w trakcie jej dzieciństwa sprawiło, że 13 latka była ostrożna i postawiła swoje mury obronne, których cały czas nie opuszczała.

𝐌𝐈𝐒𝐂𝐇𝐈𝐄𝐅 | james potterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz