Rozdział 2.

21 0 0
                                    

"Nie wiem co mnie czeka jutro, mam nadzieję, że to będzie miękkie łóżko" - White 2115 "Papieros"

Kiedy doszłem już pod most, nie spotkałem tam nikogo. Było już późno i ciemno. Bałem się, ale nie miałem gdzie pójść. Siadłem pod mostem i zacząłem płakać. Nagle przypomniały mi się jednak wczorajsze zdarzenie i pewne słowa.

...

-Jeszcze do mnie wrócisz - krzyknął pewny siebie zadufany i patologiczny dupek.

...

Co to miało oznaczać? Czy on tu na mnie czeka? Wstałem z ziemi i powstrzymałem łzy na myśl, że mężczyzna z wczoraj może być gdzieś w okolicy. W mgnieniu oka usłyszałem szelest liści z krzaków rosnących przy moście. Wyłonił się z nich on. Ten mężczyzna, którego spotkałem wcześniej. Był ubrany w czerwony dla odmiany dres z marki tech fleece, w ręce trzymał butelkę wina zamiast wódki, a jego buzzcut był już zgolony całkowicie, tak że jego łysa głowa aż lśniła w ciemności.

- Wow - jęknąłem ze zdziwienia.

- Wiedziałem, że wrócisz - powiedział z uśmiechem.

Podszedłem bliżej do mężczyzny, gdy tylko poczułem od niego zapach drogich perfum. Wszystko byleby tylko nie czuć smrodu, który wytworzyłem ja sam. No ale cóż - nie miałem nawet gdzie się umyć.

- O ku*wa - mężczyzna odsunął się kiedy tylko poczuł nieprzyjemny odór.

- Wiem! Nie miałem gdzie się umyć, okej?! Wszystko jest nie tak! Moje życie się rozpada... Już nie wiem co dalej robić - powiedziałem, po czym szybko zasłoniłem usta żeby znowu nie powiedzieć za dużo.

Ku mojemu zdziwieniu, mężczyzna podszedł do mnie i mnie przytulił. Pomimo tego, że śmierdziałem, a on mnie w ogóle nie znał.

- Chodź do mnie, tam się umyjesz. W ogóle to jestem Mateusz - powiedział po czym podał mi rękę.

- Tymon. Bardzo mi miło i dziękuję za wszystko.

Poszedłem za Mateuszem do jego domu. Ogromnie się cieszyłem, że nie będę musiał spędzać kolejnej nocy na ulicy, że będę mógł się wykąpać i że w końcu nie będę sam. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, zobaczyłem ogromną rezydencję, trzy sportowe samochody przed domem i podświetlany basen w ziemi na tarasie. Nigdy nie spodziewałbym się, że Mateusz jest taki bogaty. Też chciałbym mieć tyle pieniędzy... Wtedy nie musiałbym spać na ulicy lub pod mostem.

- Niezła villa - powiedziałem, pierwszy raz widząc tak kosztowny dom.

- To wszystko dzięki mojej pracy. Do której swoją drogą chcę Cię zatrudnić. Pokaże ci wszystko jutro. - odpowiedział Mateusz

Chwilę później zaprowadził mnie do swojego salonu i położył się na czerwonej skórzanej kanapie, włączając telewizor.

- Tam jest łazienka. - powiedział wskazując mi drogę palcem.

- Idź się umyć, a później obejrzymy film. - dodał po chwili.

- Brzmi super! - jęknąłem z radości.

Poszedłem się więc umyć, więc tylko kątem oka zauważyłem jak mężczyzna włącza jakiś film czy serial pod tytułem "Breaking Bad." Breaking Bad? Pierwszy raz słyszę o czymś takim. To on ogląda dziwne rzeczy czy to ja mieszkam pod kamieniem?
Umyłem się szybko i wróciłem nadal mokry, jedynie owinięty ręcznikiem do salonu.
Widząc mnie wchodzącego do pomieszczenia, Mateusz aż wstał z wrażenia.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 04 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Załamany i wściekły - emocjonująca historia Tymona.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz