3

47 3 0
                                    

POV: KORNELIA MAJOWSKA
Siedziałam na tarasie w domu Genzie aż przyszedł Świeży.

- Nela dawaj na barana! - Krzyknął chcąc wziąć mnie na swoje plecy, a ja zaczęłam panikować.

Kurwa nie.
Nie...
Nie..
Nie.

- Nie dzięki - odpowiedziałam.

- Pliiis potrzebuje Cię - powiedział chłopak.

Zaraz powie, że jestem
Gruba.
Ciężka.
Ulana.

- Bartek serio nie - rzekłam, a on na siłę wziął mnie na swoje plecy. Chciałam coś krzyknąć lecz spanikowałam.

- Boże jaka ty lekka - powiedział chłopak niosąc mnie. - Jesteś lżejsza od Hanii a to wyczyn, zresztą ona jest niższa i drobniejsza - dodał, a ja zaczęłam coraz mocniej panikować.

Jezu...
Nie mogę dostać ataku paniki..
Nie teraz.

- Bartek muszę do łazienki! - Krzyknęłam szybko zeskakując z chłopaka i biegnąc do łazienki. Gdy dobiegłam zamknęłam się w niej i usiadłam na podłodze. Cała się trzęsłam i płakałam. Nie mogłam się uspokoić.

- Nela? Halo? Jesteś tam? - Spytał jakiś chłopak ale nie Świeży.
Ani nie Patryk.
Czyli..

Bartek Kubicki.
JAPIERDOLE

Nie odpowiedziałam. Nie mogłam.

- Nela otwórz drzwi - powiedział Bartek, a ja znów nie odpowiedziałam. - Nela otwórz drzwi - powtórzył tym razem mocno stanowczym tonem. - Kornelia kurwa otwórz jebane drzwi bo je wyważę! - Krzyknął i uderzył w drzwi a ja ze strachu szybko je otworzyłam.

- Zostaw.. - szepnełam cicho bo myślałam że chłopak chce mnie uderzyć, on za to usiadł przy mnie i..

- Spokojnie Nela, wdech i wydech tak? Spokojnie, już młoda jestem przy tobie - powiedział Bartek, położył rękę na moich plecach tym samym mnie obejmując i zaczął uspokajać.

PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ

Siedzieliśmy u Bartka w pokoju, chłopak pomógł mi się uspokoić i było okej ale ja cały czas się zastanawiałam.

Czemu?
Czemu on mi pomógł?
Po co?

       ~~~

Ciężko mnie kochać...? //Genzie//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz