Rozdział 2 - ,, Deja vu."

11 2 4
                                    

Nicholas

Przegrywając wyścig, nie byłem w humorze.

Wkurwiłem się na tą zawodniczkę posiadającą niezłą furę.

Yamaha 1000cc to dobry model drogiego motoru.

Patrzyłem ze zdenerwowaniem jak tłum obtacza czarnowłosą dziewczynę.

Rzadko przegrywam.

I jeszcze rzadziej z kobietami.

Przez resztę wieczoru obserwowałam Mie.

Czarnowłosa dziewczyna była inna.

Wyjątkowa.

Starałem się nie okazywać uczuć.
Przez nią już kilka okazałem.

To czyniło w niej coś ciekawego.

Chciałem odkryć jej tajemnicę.

Poczułem chęć zapoznania się z nią i chronienia.

Dziwne uczucie.

Obserwowałem ją, gdy się ruszała, rozmawiała, śmiała.

Po chwili obserwowania zacząłem iść w jej kierunku.

Chciałem jej pogratulować.

- Mia? - zapytałem, niewiedząc jak mam zagadać.

Mia popatrzyła na mnie a jej koleżanka, z którą rozmawiała, się ulotniła.

- Skąd wiesz jak się nazywam? - skupiła swoją uwagę na mojej osobie.

- Przedstawiałaś się - zauważyłem fakt.

Skinęła ze zrozumieniem głową.

Nastąpiła cisza, dzięki której wykorzystałem fakt by przyjrzeć się dziewczynie z bliska.

Patrzyłem w jej czarne jak noc oczy, które patrzyły w moje.

Czarnowłosa była piękna.

Jej kości policzkowe były delikatnie podkreślne, miała prosty, lekko zadarty nos, malinowe usta.

Miała na sobie zwykły, czarny top i tego samego koloru dzwony, do tego dobrała czarne szpilki zawiązywane srebrnymi wstążkami.

Dziewczyna była szczupła i niska.
Przez chwilę nawet zastanawiałem się czy nie ma niedowagi.

Na jej drobną sylwetkę opadały długie, czarne włosy, które były delikatnie pofalowane.

Dziewczyna nie pasowała mi tu.
Nielegalne wyścigi to nie miejsce dla niej.

Miałem to zasugerować gdy odezwała się pierwsza:

- Skoro wiesz jak się nazywam to może podasz mi swoje imię? - zapytała zaciekawiona.

- Nicholas - odpowiedziałem zachrypniętym głosem.

Win For Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz