Sebastian : Trochę jak w animacji what if... Marvela
Ayla: No wymyśliłam taka inspiracje
Ciel2.0 : Ale chwila, skoro Sebastian został na serio uśmiercony, to znaczy się, że mój brat. Który przywłaszczył sobie moje imię, nie ma z nim paktu
Ciel : "Akurat jadł ciasto" Jak to? Nie ma paktu
Sebastian: Na to wychodzi paniczu
Ayla : W tamtej wersji, twoi rodzice żyją, tylko zginęli później z powodu wojny, między demonicznym klanem węży, a mną anielica śmierci
Adrian : Hihi. A ty chyba wyjechałeś do Ameryki z Elizabeth
Ciel : Nieee, to jakiś koszmar
Grell: Chyba przyszły teść, zaserwował traumę dzieciakowi
Ayla : Wybaczycie mi - zrobiła bardzo niewinne spojrzenie
Sebastian: "dolał panience Ayli herbaty owocowej" To... Było nawet ciekawe doświadczenie. A teraz z innej beczki.. Dlaczego panienka stworzyła negatywne zwierciadło ukazujące zła przyszłość?
Ayla: Jajć... Sebastian proszę nie spoileruj rozdziału głównego anioła śmierci, gdyż jeszcze nawet nie opisałam epickiej walki między tobą a Lucyferem " puściła oczko"
Sebastian: Jednak zdajesz sobie sprawę, że szlaban cię nie ominie. Skoro w tamtej historii jestem twym starszym bratem, panienko.
Ayla " rozejrzała się po reszcie osób, szukając ratunku" He he zostawiłam żelazko podłączone do prądu w piekarniku " chciała zwiać"
Sebastian: "Jednak położył jej dłoń na ramieniu, dość mocno " Mamy do pomówienia w cztery oczy panienko " Miał ten swój straszny uśmiech "
Ayla " Została pociągnięta do innego pokoju" Aaa, książe ciemności mnie porywa... Do zobaczenia w następnym rozmówce
CZYTASZ
Kuroszowe Rozmowy z Aylą i resztą - reaktywacja
Krótkie OpowiadaniaTutaj będzie pojawiać się część druga rozmówek