9 - Na pewno?

19 4 0
                                    

Ilość słów: 1889

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ilość słów: 1889

—🧪—🧪—🧪—🧪—🧪—🧪—🧪—

Jako że właśnie zaczęła się długa przerwa, większość uczniów udała się tak, jak zwykle, na stołówkę. Matthew wraz z Taerae, Gyuvinem oraz Ricky'm spotkali się już przy ich stoliku. Zauważając jednak swoich ulubionych seniorów, Matt wpadł na pewien plan i zachęcił swoich towarzyszy, do wzięcia w nim udziału. Już po chwili całą czwórką podeszli do stolika ich hyungów.

— Cześć, hyungs! — Matthew przywitał się z nimi wesoło, a ci od razu zaprzestali rozmów i uśmiechnęli się do nich szeroko.
— Czy tym razem to my możemy się do was przysiąść?

— Cześć i pewnie. Siadajcie. Nie musicie pytać. — powiedział od razu Hanbin, więc całą czwórką usiedli naprzeciwko nich.
— Następnym razem po prostu się przysiądźcie, jak będziecie chcieli.

— Dobrze, hyung, ale w takim razie, to dotyczy też i was. — powiedział Matthew, patrząc na niego znacząco.

— Okej, to od dziś siadamy tam, gdzie chcemy. — podsumował krótko i wszyscy się lekko zaśmiali pod nosami.

Potem już zajęli się rozmowami na różne tematy w miłej atmosferze, przy okazji jedząc swoje śniadania. Matthew dodatkowo zastanawiał się na tym, że najprawdopodobniej, gdyby w tej klasie rozumiał chemię, nie miałby z niej korepetycji. To sprawiłoby, że nie zbliżyłby się do Jiwoonga i przy okazji bardziej do Hanbina i Hao, a gdyby nie to, to teraz pewnie siedzieliby w swoim małym gronie drugoklasistów, kilka stolików dalej.

Nie siedziałby teraz ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, rozmawiając miło na różne tematy. Nie zacieśniłby z nimi więzi. Być może nie chodziłby na te różne spotkania i imprezy, a jak już to nie w takim wspaniałym gronie. Nie miałby swojego małego celu uszczęśliwiania bliskich mu osób, przez co nie czułby też satysfakcji z tego płynącej. Tak naprawdę nie wiedział, co by właśnie w tym momencie robił, gdyby nie ta zła ocena z chemii. Było to zarazem przerażające, ale też i intrygujące.

— O, właśnie! Słyszeliście o tej imprezie Halloweenowej? — z głębokiego zamyślenia wyrwał go Gyuvin.

— Chyba każdy słyszał. Cała szkoła na nią idzie. — odparł Taerae.

— A kto jest w ogóle organizatorem? — spytał ciekawsko Hao.

— Niektóre osoby z samorządu uczniowskiego. — odpowiedział Hanbin.
— Ja się akurat w to nie mieszałem, ale znam te osoby. Chcieli zrobić coś dla całej szkoły, ale bez nauczycieli i tak, aby móc pić alkohol. — dodał, wzruszając na koniec ramionami.

— I co? Idziecie? — spytał Matthew, patrząc po wszystkich, a ci kiwali mu głowami na tak.
— A w co się przebieracie?

— Dowiesz się na imprezie. — odpowiedział Taerae z cwanym uśmiechem, a Matthew spojrzał na niego z pobłażaniem, mając ochotę już teraz przywalić mu z pięści w twarz, tak jak mu to obiecał.

The Role Of Chemistry ▮ MattwoongOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz