problem.

137 5 1
                                    

Julitka na mnie dziwnie popatrzyła.
J:coś się stało Patryk?
P:co jadłaś?-zapytałem z uśmiechem na twarzy żeby nie wyglądało to podejrzanie
J:nie wiem jakieś tam kanapki a co?
P:ile?
J:ile czego?
P:ile zjadłaś-nie wiem czy mam powiedzieć że wiem czy co
J:nooo nie ważne
P:ważne ważne
J:dużo
Pov julitka
P:juliś ile zjadłaś?-juliś jaki słodziakkk
J:jedną kanapkę a co?
P:tylko jedną!?
Kiedy Patryk krzykną przestraszyłam się.Strasznie się boje jak ktoś krzyczy więc uciekłam do łazienki i się zamknęłam.
P:ej co jest.przepraszam nie chciałem.
Nie wiedziałam co zrobić.Bałam się wyjść w sumie nie wiem czemu.Chciałam się tylko do niego przytulić.po chwili namysłu to zrobiłam a on przytulił mnie mocno.
P: naprawdę przepraszam..
J:patryś już jest okej tylko następnym razem nie krzycz.
P:dobrze i przepraszam jeszcze raz.musisz jeść więcej julitka.
W tym momencie weszła do pokoju Hania ze świeżym..

__________________________________

Siema!

Wracam z tą historią i postaram się pisać częściej.

Przepraszam za błędy.

"wszystko jest oki"QryxJulitkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz