wyjmowanie ślimaków z odbytu chuuyi

43 0 2
                                    

*Wtedy znowu doszedłem. Takie cudowne uczucie mi to sprawiało, że nie mogłem się oprzeć. Dazai w tedy wziął kolejnego ślimaka i położył na moim sutku. Był cały czerwony i twardy.

Po kilku rundach, dazai w końcu wyjął swoją pałe ze mnie, przy czym kilka ślimaków wyleciało z mojego odbytu. To było cudowne uczucie. Próbowałem złapać oddech po tym, co właśnie przeżyłem. Nadal czułem, jak kilka ślimaków zostało we mnie, i to większa grupa. Popatrzyłem na dazaia, żeby wymyślił co teraz z nimi zrobić. Dazai się tylko uśmiechnął i powiedział.

Dazai: no co~? To teraz co z nimi zrobimy~? Może je tak zostawimy~?

Chuuya: no chyba nie. Wyjmuj mi je z dupy natychmiast chuju jebany

Dazai: spokojnie Chuuya bez chuja~ bez nerwow~ złość piękności szkodzi~

*W tedy dazai uklęknął przed moim odbytem i wcisnął tam swój język. Wylizywal każdy zakamarek mojego odbytu. Nie miałem pojęcia, jak to niby miało pomóc w sytuacji z slimakami.

Chuuya: k-kurwa..c-chuju co ty robisz...w-wyjmuj t-te ślimaki a nie~..! H-hngh~...

*Dazai zignorował moje polecenie i dalej wylizywal mój odbyt. W tedy nagle wyjął swój język z mojego odbytu i włożył tam swoją całą dłoń. Krzyknąłem I jeknalem głośno. Myślałem że zaraz mi ten chuj dupę rozerwie.

Chuuya: c-co ty odpierdalasz! Wyjmuj tą łapę z mojej dupy!

*Dazai się tylko uśmiechnął i zaśmiał

Dazai: ale ja wyjmuje slimaczki~

Chuuya: to wymyśl jakiś inny sposób~!

*Dazai to zignorował I dalej kontynuował wyjmowanie ślimaków swoją całą dłonią. Co chwilę łapał jednego ślimaka, wyjmował go z mojego odbytu,wkładał go do Plastikowego pojemnika a później znów wkładał dłoń by powtórzyć to. Czułem jak mój odbyt coraz bardziej się zaczerwienia i robi się wrażliwy, ale dazai to ignorował. Kiedy w końcu wyjął wszystkie ślimaki, oznajmił

Dazai: już wszystkie wyjąłem~! Możemy iść do domku~

*Dazai wziął plastikowe opakowanie z slimakami i chciał już iść

Chuuya: kurwa człowieku jak ja mam iść w takim stanie

*Byłem nadal związany, spodnie i gacie miałem zdjęte a cały mój odbyt był zaczerwieniony.

Dazai: jak ładnie po prosisz to ci pomoge~

*Przewróciłem oczami, ale nie miałem innego wyboru.

Chuuya: proszę dazaiuu~ pomóż mi proszę~

*Dazai od razu podbiegł mi pomóc. Wyjął z torby kremik na ból dupy i zaczął mi smarować odbyt. Specjalnie robił to w sposób, by mnie znów podniecić. On zawsze tak robi. Założył mi gacie, spodnie i bluzkę i mnie rozwiązał.

Dazai: teraz możemy isc~

ślimaki | Dazai x chuuya | BL 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz