1

45 9 0
                                    

Z samego rana, ktoś zaczął wydzwaniać dzwonkiem do drzwi. otworzyłam oczy i się przeciągnęła. dzwonki nie ustawały. niechętnie wstałam z wygodnego ciepłego łóżka, przeszłam przez korytarz do drzwi. przekręciłem klucz i otworzyłam drzwi.

- proszę - mruknęłam i ujrzałam przed sobą faceta od którego wynajmowałam moje tymczasowe mieszkanie.

- to dla pani - odszedł.

Wręczył mi kilka kartek w których było napisane że mam 7 dni na opuszczenie mieszkania.

- kurwa co ja teraz zrobię - powiedziałam na głos. Japierdole, nie mam pieniędzy na nowy dom.

Chwyciłam za swój telefon i wybrałam numer do mojego brata.

- tak?- usłyszałam głos Michała.

- potrzebuje pomocy -

- jakiej?-

- tak jakby za kilka dni nie będę miała gdzie mieszkać - powiedziałam.

- ah, co byś zrobiła bez mnie- powiedział po czym się rozłączył.

Napisałam do chłopaka że za 2 dni przyjadę do niego, a ten wysłał mi pinezeke gdzie dokładnie mieszka.

Spakowałam się w walizkę. Miałam dość mały domek w którym było dość mało rzeczy.

Zrobiłam sobie kilka tostów które zjadłam wpatrując się w telewizor. Odłożyłam brudne naczynia do zlewu i w tym samym czasie usłyszałam dzwoniący telefon z mojego salonu.
Podeszłam do niego i odebrałam połączenie.

- hejka nelcia - powiedziała moja bliska psiapsi.

- hejka Sara, co tam?-

- dobrze, nawet bardzo dobrze a u ciebie?-

- lekkie przeciwieństwo. Wyjebali mnie z mieszkania i za 2 dni jadę do brata -

- oj. To współczuję -

- trzeba jakoś żyć -

- tak, co ty na to żebyśmy poszły na imprezę dzisiaj?- zapytała

- jasne, będę pod twoim blokiem za 2 godzinki -

- dobrze - powiedziała po czym się rozłączyła.

- - -

Na start króciutkie rozdziały ale później będą dłuższe :)) więc się od razu nie odwracać od książki :((

Daj za staranie gwiazdkę

💙💙💙

problemy || Janek rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz