3

19 6 0
                                    

Otworzyłam swoje zmęczone oczy. Głową mnie lekko bolała ale potrafię wytłumaczyć a nie jak kiedyś było że czasami był to ból nie do zniesienia.

Wyjęłam z walizki wygodny dres po czym weszłam do łazienki i umyłam się, zmyłam ostatnie resztki makijażu. Ubrałam się w wygodny dres. Pomalowałam na nowo. Wyszłam z łazienki i podeszłam pod blat kuchenny na którym zaparzyłam herbatę.

Razem z gorącym kubkiem usiadłam na swoje łóżko i chwyciłam za telefon. Przeglądałam tik toka kiedy znudzona odłożyłam telefon. Strasznie mi się nudziło a do tego totalnie nie wiedziałam co mam zrobić.

Założyłam na swoją głowę soję czarne  słuchawki i połączyłam je do telefonu a na nim włączyłam piosenki taco Hemingwaya. Po jakimś czasie słuchania natrafiłam na piosenkę niejakiego "Jan rapowanie". Spodobał mi się jego styl muzyki. Przesłuchałam kilka z jego piosenek ale najbardziej spodobała mi się pod nazwą " chemia" może i nie miała refrenu a była zrobiona z jednej zwrotki, miała taki klimat który wielbię oprócz darcia ryja.

Po czasie poczułam że powoli staje się głodna. Zamówiłam na jakiejś aplikacji pizze. Która zjawiła się u mnie po 30 minutach.

Po odebraniu że
Otworzyłam karton w którym ujrzałam niewielką pizze "margaritta". Chwyciłam jeden kawałek i wsadziłam go do buzi.

Po posiłku wyrzuciłam pusty karton i włączyłam film na telewizorze. Nawet nie spojrzałam jaki był to dokładnie film, po prostu nie chciało mi się. Zajęłam się oglądaniem filmu a nawet nie wiedziałam kiedy moje oczy się zamknęły a ja zasnęłam.

- - - -

Wiem że nudne jakieś wyszło
Ale total nie wiedziałam co mam napisać. Chociaż mogłam skipnac to ale już chuj jak jest to jest.

A i weź daj gwiazdkę za starania chociaż.


💙💙💙

problemy || Janek rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz