10

0 0 0
                                    

X

Tej nocy dziewczyna czuła, że nie jest sama na chodniku kiedy wykończona wracała z siłowni. Było to dla niej dziwne bo ulica świeciła pustkami. Jednak czyjaś obecność była dla niej tak odczuwalna, że nie zdołała oprzeć się pokusie nie patrzenia za siebie.

Było ciemno. Może to dlatego nikogo nie widziała?

Było kilka minut po północy. Wiedziała, że nie powinna szlajać się sama o tej porze po Brooklynie. Dzisiaj jednak postawiła na większą ilość ćwiczeń. Chciała mieć pewność, że zaśnie. Octavia jest wymęczona przez ostatnie wydarzenia.

Jej kroki pozostawały spokojne w porównaniu do szalejącego serca. Była przekonana, że gdyby ktoś obok niej przeszedł z pewnością usłyszałby jego dudnienie.

Octavia mimo wszystko odetchnęła kiedy zamykała za sobą drzwi od mieszkania rodziców. Sądziła, że tu odcięła się od głupiego natręta.

Rzucając torbę w kąt ruszyła do „swojego" pokoju. W nowojorskim domu były dwie sypialnie. Jej i jej rodziców. Tam wolała się jednak nie zagłębiać. Rodzice interesowali ją tak samo jak to co miesiąc temu jadła na obiad.

Mimo tego, że pomieszczenie wyraźnie należało do niej, czuła się w nim jak intruz. Nie było to dla niej nieznane uczucie ponieważ czuła się tak nawet we własnym rodzinnym i znienawidzonym domu.

Znajdując resztki siły Octavia rozebrała się do bielizny i runęła na łoże. Cieszyła się, że wzięła szybki prysznic na siłowni bo teraz zdecydowanie nie miałaby na to siły.

Znowu próbowała się wyciszyć tak jak według schematu zasypiania. Miała z tym problem od kilku lat więc wiedziała jakie kroki ma wykonać by sen w końcu nastał.

Nie pomagał jej fakt, że nadal czuła kogoś obecność. Wytłumaczyła to sobie tym, że tylko się to jej wydaje i zapewne to kolejny skutek dzisiejszego dnia. William potrafił narobić jej niezłego bajzlu w głowie.

Próbowała o tym nie myśleć bo wtedy na bank by nie spała przez resztę nocy.

Kiedy dziewczyna była już na pograniczu snu i przytomności a godzina na zegarku wybiła trzecią w mroku na przeciwko jej łóżka uformował się cień postaci.

Ciało Octavii jakby to wyczuło i drgnęło z boku, opadając na plecy. Jednak sama Octavia się nie obudziła. Cień ją obserwował. Nie ruszał się. Tylko patrzył. Dziewczyna wyczuwała, że coś jest nie tak jednak nie mogła już nic zrobić. Zasnęła.

Dzisiaj cień nie posunął się do niczego innego jak do podziwiania swojego nowego punktu zainteresowań.

Cień który wyglądał zaskakująco podobnie jak ktoś, kogo znała dopiero od niedawna.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 06 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I Jeszcze Popłyniesz Na DnoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz