Obóz skąpany w jasnym świetle księżyca wypełniały niespokojne syki i miauknięcia. Lodowata Łapa stała wśród kotów Klanu Rosy, których wzrok podobnie jak jej spoczywał na dostojnej białej kocicy, stojącej na Skale Klanu. Jej futro lśniło, gdy odbijał się od niego blask księżyca.
Uczennica na moment spojrzała na niebo. Widniała na nim Srebrna Skóra, a także księżyc; jasny i niemalże w pełni.
Niedługo zgromadzenie — uświadomiła sobie — Ciekawe czy będę mogła iść...
— Koty Klanu Rosy! Jak już wszyscy wiecie niestety Lwie Futro został zabity przez Klan Blizny w nierównej walce — jej rozmyślenia przerwał głos Zaśnieżonej Gwiazdy, w którym dało się dosłyszeć nutę żalu — Wszystkim nam będzie brakować Lwiego Futra. Był lojalnym i szlachetnym zastępcą, który mógłby służyć swojemu klanowi jeszcze przez wiele sezonów, a w przyszłości nawet stać się Lwią Gwiazdą... Lecz mimo iż ubolewamy nad tą stratą musimy żyć dalej. Tej nocy odbędzie się czuwanie przy jego ciele. Lecz najpierw musze wybrać nowego zastępcę, zgodnie z tradycją — przerwała na moment.
Koty przez chwilę szeptały pomiędzy sobą, lecz po chwili zapadło milczenie.
Przywódczyni zeskoczyła ze skały i stanęła prosto przed ciałem Lwiego Futra.
— Ja, Zaśnieżona Gwiazda, przywódczyni Klanu Rosy wypowiadam te słowa przed ciałem Lwiego Futra, mojego szlachetnego zastępcy, który zginął śmiercią wojownika w obronie klanu, aby jego duch oraz inni członkowie Klanu Gwiazdy mogli usłyszeć i zaakceptować mój wybór — ciągnęła kocica. Jej ogon drgał, gdy spojrzała w niebo, a potem przejechała wzrokiem po swoich pobratymcach. — Nowym zastępcą Klanu Rosy zostaje Pszczeli Ogon!
Nowo pasowany zastępca wyszedł do przodu i stanął obok przywódczyni, zerkając na nią. Po chwili jednak utkwił swój wzrok w zebranych na polanie kotach Klanu Rosy.
— To dla mnie ogromny zaszczyt — rzekł, z błyskiem w oku — Dziękuje za szansę. Dam z siebie wszytko, aby służyć mojemu klanowi najlepiej jak potrafię, aż do śmierci.
— W to nie wątpię — Zaśnieżona Gwiazda pochyliła głowę, w stronę nowego zastępcy, a ich spojrzenia spotkały się — Nowy zastępca to nowa nadzieja dla klanu — ciągnęła po chwili, mniej entuzjastycznym głosem — Teraz jednak przyszła pora na mniej radosne rzeczy... Czuwanie.
Po słowach kocicy zebrani po kolei zbliżali się do ciała zastępcy, by po raz ostatni podzielić się z nim językami. Lodowata Łapa wiedziała, że tylko najbliższe koty zmarłego zostaną na czuwaniu całą noc. Gdy przyszła jej kolei nachyliła się nad nieruchomym, złocisto pręgowanym ciałem.
— Przykro mi, że twój koniec nadszedł tak szybko — wyszeptała zwieszając głowę — Przepraszam, że cię nie uratowałam. Uratowałeś mi życie... Nigdy cię nie zapomnę. Żegnaj. Udanych łowów w Klanie Gwiazdy — gdy skończyła mówić ostatni raz wtuliła swój pysk w zimne futro, po czym cofnęła się, robiąc miejsce pobratymcom, by mogli ostatni raz podzielić języki ze zmarłym pobratymcem.
Uczennica usiadła z boku, obserwując polane. Ciężka cisza wisiała w powietrzu, wraz z przytłaczającym zapachem śmierci. Zwiesiwszy głowę wbiła wzrok w swoje łapy. Powinna była coś zrobić. Gdyby tylko się wyrwała tym kotom... Ostatni raz zgodziła się na tak nieprzemyślany pomysł!
— Co Lwie Futro sobie myślał? — z rozmyślenia wyrwał ją głos Mlecznej Łapy, który stanął obok niej — Przecież to było oczywiste, że dwa koty nie dadzą rady całemu patrolowi!
— Daj spokój, Mleczna Łapo — miauknęła Paprotkowa Łapa, stając obok brata i trzepiąc go w ucho — Lwie Futro tylko bronił klanu.
Śnieżnobiała kotka westchnęła spojrzawszy na rodzeństwo.
YOU ARE READING
Wojownicy Światło Mroku Lodowate Proroctwo Tom 1 Seria 1
Science FictionKlan Rosy to jeden z czterech klanów żyjących w okolicy, którym dowodzi Zaśnieżona Gwiazda. W czasie jednego ze zgromadzeń dochodzi do wydarzenia które zmienia wszystko i okazuje się być początkiem wojny. Jeden klan się poddał, drugi postanawia walc...