♤ Rozdział pierwszy ♤

113 16 12
                                    

,,Serce jest artystą, który maluje to, co głęboko go niepokoi, oddając na płótnie mniej mroczną, mniej ostrą wersję prawdy"*

,,Serce jest artystą, który maluje to, co głęboko go niepokoi, oddając na płótnie mniej mroczną, mniej ostrą wersję prawdy"*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

♤Anxietatem♤

Stałam jak słup soli, uciekając wzrokiem przed zgromadzonymi. Jego matka była bardzo miła, nie mogłam nic zarzucić. Przyjęła ciepło, poczęstowała podwieczorkiem. Zadała też milion pytań, co zdecydowanie okazało się tym gorszym aspektem bowiem, nie miałam prawa głosu. Poruszyłam trunkiem w geście toastu, upijając mały łyk. To pierwszy raz, gdy pije alkohol i mam nadzieję, że będzie tym ostatnim. Nie czuję się dobrze, pijąc w tak młodym wieku.

- Kiedy planujecie ślub?

Nie znałam odpowiedzi i nie chciałam jej poznać. Nagle czubki butów, stały się aż nad to interesujące. Henry był miły, starał się sprawić bym poczuła się komfortowo, ale nie znałam go. A już na pewno nie kochałam, choć Oliver utwierdzał mnie w przekonaniu, że miłość jest fałszem zrodzonym z samolubnych pragnień.
Może jest w tym, jakieś ziarno prawdy.

- Za miesiąc.

Żołądek skręcił się w bolesny supeł. Zapragnęłam, zwrócić wcześniej przeżuty stek. To bardzo mało czasu, wolałabym jeszcze poczekać. Miałam nadzieję, że najpierw nastąpią oświadczyny, a potem...

- Wyjdź do przodu, dziecinko.

Ell, położyła rękę na dole moich pleców z delikatnością, prowadząc na sam środek sali. Jestem bliska płaczu, widząc tłumy ludzi wlepiających przenikające spojrzenia. Słyszałam co o mnie mówią, dziwią się czemu Henry, wybrał właśnie mnie.

Czuję się dziwnie, gdy tyle kobiet kręci się wokół mężczyzny, którego podobno mam poślubić. Czy nie powinniśmy, być sobie wierni?

- Wezmę to. - sięgnęła po lampkę szampana.

Dyskretnie zrobiła krok w tył, pozbawiając ostatniej deski bezpieczeństwa. Nie pozostało mi nic innego, jak spaść prosto w otchłań, gdy mężczyzna o czarnym oczach uklęknął na jedno kolano.

Ten dzień, zapoczątkował nowy rozdział w moim życiu.

Ten dzień, zapoczątkował nowy rozdział w moim życiu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mania | Levi X OC |🔞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz