그의 소유 // Hyunlix

3

Pov: Felix

Cały czas miałem wyrzuty sumienia przez to co powiedziałem starszemu. Widać było po mężczyźnie że był smutny

Leżałem tak jeszcze 1,5 godziny aż usłyszałem przekręcanie zamka i otwieranie drzwi

Byłem ubrany dość...w sumie ciężko stwierdzić bo byłem ubrany w dresy o jakieś 2 rozmiary za duże tak samo bluza

Dla czego nie mogę wyglądać jak inni..?!?

Czemu jestem taki

Nikt mnie nie lubi..

Nie akceptuję siebie...

Chce zniknąć...

Powoli umieram

Usłyszałem krzyknięcie z dołu oznajmiające że mężczyzna już jest a zaraz po tym dziwięk wchodzenia po schodach prosto do mojego pokoju

- Lix ja już wróciłem jak coś to na kolację będą naleśniki... - było to aż za bardzo widoczne ten ból i żal w oczach

- ok. A teraz wyjdź ! - podniosłem lekko głos

Czemu ja to zawsze robię ?

Każdego ranie

Spojrzałem kontem oka na twarz hyunjina z jego oczy się zaszkliły...

- no dobrze...będziesz głodny to zejdź Jisoo ci potem zrobi (Hanni gosposia )

- ok...

Mężczyzna wyszedł ze spuszczoną głową a ja od razu po tym gdy wyszedł wziąłem telefon do ręki i pobiegłem do mojej łazienki zamykając się w niej...

‼️ Może wystąpić krew, jeśli takie tematy Cię śmieszą lub obrzydzają proszę nie czytaj‼️

Usiadłem w rogu dając upust łzą i trzęsącymi się dłońmi wyciągałem żyletkę..

Przyłożyłem ostrze do kostki robiąc kilkanaście kresek w jednym miejscu

Krew

Dużo krwi

Ten widok mnie uspokaja

Gorąca krew

Gdy skończyłem robiąc w jednym miejscu zacząłem robić je po drugiej stronie kostki zaraz po tym przenosząc się na nadgarstki...

45.

45 jebanych kresek

Coraz bardziej gubię się w tym stanie. Wstałem na drżących nogach podchodząc i biorąc plastry i bandaże żeby zabezpieczyć ranę.

Gdy skończyłem przepływać i odkażać wziąłem się za owijanej dość ciasno bandaży

Skip Time

Ubrałem jeszcze większą bluzę tak aby zasłaniał mi nadgarstki a nawet więcej

Szedłem na dół żeby wsiąść sobie coś do zjedzenia bo nie ukrywam byłem głodny

Nie mogę zjeść

Będziesz gruby

I tak musisz schudnąć

Grubas

Ulana świnia

Wieloryb

Krowa

Ostatecznie jabłko które miałem w ręce odłożyłem udając się do swojej sypialni