Rozdział 2.

128 2 0
                                    

Po zjedzeniu obiadu poszłam odpocząć.
Telefon zaczął mi pipać czyli ktoś napisał wiadomość.
Raise: Chodź idziemy się pobawić?
Lea: Chętnie chodź do naszej sypialni.
Raise: Oki.
Przyszedł.
- To co?
Zaczął do mnie podchodzić.
- Myślałeś nad dziećmi?
- Nie?
- A chciałbyś mieć?
- Mhm...

Więc wziął mnie rozebrał zostałam w samych majtkach.
Oczywiście lecieliśmy bez prezerwatywy. Więc nie wiem jakie będą skutki. Ale nie powinno mieć skutków. Jak będę to trudno Raise będzie ojcem.

Gdy skończyliśmy, położyłam się na łóżku. I zasnęłam wraz z Raise'm.

Obudziły mnie bóle brzucha. Chciało mi się wymiotować. Więc pognałam do łazienki.

Zwymiotowałam wszystko co dziś zjadłam.

- Lea?!
- Co?!
- Gdzie jesteś?
- W łazience.
- Już do ciebie idę.

Po chwili był już tylko w bokserkach.
- Lila co się stało?
- Możemy się spodziewać dziecka.
- Kurwa.
- Wiem...
- Jakoś damy radę. A Vodka będzie miał jakiegoś przyjaciela, a może kupimy mu kota?
- Dobry pomysł Lila. Chodź pomogę ci wstać. Połóż się, a ja pojadę do apteki po testy.
- Mhm.

Kiedy Raise pojechał. Ja zasnęłam.

🌹🌹🌹

Obudziłam się na dworze było już ciemno. Usłyszałam huk. Ale to był Raise. Czyli przyjechał ale ja spałam.

Zeszłam resztkami sił po schodach o mały włos nie wywracając się.
- Cześć...
- Hej zrobisz test?
- Dobrze.

Zrobiłam i poczekałam na wynik.
Oby była jedną kreska. A okazało się że są...

Dwie kreski

Czyli Raise będzie miał dziecko lub dzieci zależy jak się postarał.
- Raise... Dwie kreski...
- Co??
- Będziemy rodzicami!
- Co!

Do niego to nie docierało ze będzie ojcem.
- Boje się że zrobię coś naszemu dziecku.
- Nie zarobisz. Ufam ci...

Więc teraz jak przekazać to reszcie a tym bardziej mojemu bratu...

🖤Mój Przyjaciel i Mój Wróg. - I Wanna Fall; Seria Hellish oraz Venom🖤.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz