Małżeństwo
Miłość czy więzienie?
Dla Ciebie usprawiedliwiałam każde twe przewinienie
Siniaki zakrywałam
Wmawiając sobie, że prawdziwie Cię kochałam
Czarny tusz pod oczami
Każdej nocy wręcz dusiłam się łzami
Strach mnie trzymał
Ból w serce wrzynał
Kochałam Cię nawet w ciemności
Ty jednak nie miałeś litości
Kiedyś bałam się samotności
Jeszcze nie wiedziałam, że łatwiej żyje się bez miłości
Lepiej byłoby mi bez Ciebie
Mniej bólu, więcej prawdziwej siebie